To będzie wielki mecz, wielka walka i bramek to tu będzie tyle co w meczu hokejowym. O cztery trafienia jestem totalnie spokojny. A to dlatego że jestem przekonany iż Basel nie zamuruje bramki tylko zagra swój otwarty futbol i strzeli w tym meczu przynajmniej jednego gola, a Bayern wtedy żeby awansować będzie potrzebował przynajmniej trzech trafień, co w sumie daje nam cztery gole i to jest oczywiste moim zdaniem. Bayern pokazał w ostatnim meczu ligpowym że jest w niebywałej dyspozycji - ograli Hoffenheium a więc wcale nie taki słaby zespół aż 7:1. Basel jednak tak jak mówię - na pewnmo się nie podda a z racji iż wygrali 1:0 pierwsze spotkanie to mają wielkie szanse na awans tyle że trzeba spróbować strzelić gola w tym meczu i ustawić się aby potem można było sobie pozwolić na ewentualne straty. Basel to wielka drużyna, wyeliminowali wcześniej Manchester United remisując z nimi 3:3 a potem wygrywając 2:1 a więc widać że trzeba się ich bać. Z drugiej strony w Bayernie w wyśmienitej formie jest Robben i to pokazał najpierw w meczu towarzyskim z Anglią a potem w kolejnych meczach Bundesligi, świetnie strzela Gomez który na pewno postara się dzisiaj o kilka bramek żeby jeszcze gonić Messiego w klasyfikacji strzelców. Cztery gole tu padną na pewno.
O godzinie 20:45 czasu polskiego rozpocznie się spotkanie na Allianz Arena, w którym zmierzą się zespoły Bayernu Monachium ze szwajcarskim FC Basel, które będą walczyć o awans do ćwierćfinału Ligi Mistrzów. Chociaż słowo walka nie jest zbyt odpowiednie. Raczej zanosi się na pojedynek Dawida z Goliatem, w którym podopieczni Jupp'a Heynckes'a powinni rozbić zespół kilkoma bramkami. Wynik pierwszego spotkania wcale nie jest odzwierciedleniem przebiegu spotkania. To Bayern Monachium był zespołem, którego ataki raz po raz sunęły na bramkę Basel. Jednak wiemy, że piłka nożna jest sportem nieprzewidywalnym oraz, że niewykorzystane sytuacje się mszczą. I tak było tym razem. Kopciuszek pod wodzą Heiko Vogela pokonał na własnym stadionie europejską markę 1:0. Ale patrząc na tabelę Bundesligi możemy wywnioskować, że Basel nie ma szans na awans. Świadczy o tym chociażby blamaż Hoffenheimu, który został rozbity na Allianz Arena aż 7:1. Więc widzimy, że Bayern jeżeli gra u siebie jest nie do pokonania.Dlatego uważam, że zakład na powyżej 3,5 gola jest bardzo intratną propozycją, gdzie kurs na to zdarzenie sięga blisko 2.00. Bardzo polecam ten zakład.
Dziś poznamy następnych ćwierćfinalistów Ligi Mistrzów awans wywalczy Bayern Monachium czy może sensacje sprawi FC Basel. Według mnie kursy wystawiane przez buki na ten mecz są śmieszne w ogóle takie spadki na gospodarzy czy na over goli to paradoks ! czy wy naprawdę myślicie , że dojdzie do pogromu xD ? jeśli tak to jesteście w błędzie , może i Bayern zdoła wymęczyć awans wygrywając 2-0 ale nie jestem o tym przekonany do końca, w prawdzie ostatni mecz ligowy w ich wykonaniu to prawdziwy pogrom (7 - 1 Hoffenheim) ale przeciwnik nie ten i na dodatek drużyny całkiem inaczej traktują rozgrywki pucharowe i często padają tu undery mało tego Bayern ma ostatnimi czasy ogromne kłopoty ze skutecznością i mam nadzieje ,że i tak będzie w tym meczu . Basel na pewno wyjdzie ustawiony do tego meczu maksymalnie defensywnie a ciężko ustrzelić kilka bramek jak się broni cała drużyna. Mój typ na dzisiejszy mecz to under 3.5 ponieważ w ostatnich 5 meczach u siebie tylko raz Bayern Monachium strzelił więcej jak 3 gole.
Już dziś o 20:45 drużyny Bayernu Monachium i FC Basel ponownie spotkają się w meczu Ligi Mistrzów, tym razem rewanżowym. Goście przyjeżdżają na Allianz Arena z jednobramkową zaliczką, która może zostać bardzo szybko roztrwoniona, bowiem gospodarzą będzie kibicować niespełna siedemdziesiąt tysięcy gardeł. Bawarczycy ograli w ostatnim swoim meczu wieśniaków z Hoffenheim aż 7:1 i dziś zapowiadają na równie wysokie zwycięstwo. Bez wątpienia bohaterem tamtego meczu został Mario Gomez, który mimo że przebywał na boisku zaledwie pięćdziesiąt sześć minut zdobył hattricka i został zawodnikiem meczu. Taką samą notę za mecz dostał również Arjen Robben, który zaliczył dwa trafienia a ponadto dwie asysty. Dziś jednak Holender będzie brał większy udział w rozgrywaniu piłki a Gomez będzie tym, na którym będzie spoczywał ciężar zdobywania goli. Właśnie dlatego stawiam w tym meczu na minimum jedną bramkę piłkarza rodem z Riedlingen. Mario Gomez to aktualny lider klasyfikacji strzelców niemieckiej Bundesligi. Ma na koncie aż dwadzieścia jeden trafień, czyli o dwa więcej od Klaasa Jana Huntelaara i pięć od Roberta Lewandowskiego. Gomez zdobywał minimum jedną bramkę w każdym z pięciu ostatnich domowych spotkań Bawarczyków spotkań poza wyjątkiem konfrontacji z Schalke kiedy to dwukrotnie na listę strzelców wpisał się Ribery. W ostatnich pięciu meczach Bayernu na Allianz Arena Gomez wpisał się na listę strzelców aż sześciokrotnie. Myślę, że dziś Niemiec zdobędzie bramkę już w pierwszej połowie gry a sam Bayern odprawi łatwo Szwajcarów. W pierwszym meczu Basel wygrał 1:0. Dziś jednak Bayern posiada wiele atutów - między innymi atut własnego boiska, który powinien im znacznie pomóc. W tym spotkaniu możemy być świadkami sporej ilości goli, nawet pięcio-bramkowej przewagi gospodarz. Aż trudno dopuścić do myśli to, że Gomez mógłby nie wpisać się na listę strzelców w meczu z Basel, gdzie to gospodarze są zdecydowanym faworytem tego meczu. Początek spotkania o 20:45.