Dziś o godzinie 21:05 w Stambule początek spotkania Besiktas - Club Brugge. Obok pojedynku Inter - Wolfsburg jest to chyba najciekawiej zapowiadający się mecz 1/8 finału Ligi Europejskiej. W pierwszym meczu rozgrywanym w Belgii, Club Brugge wygrał 2:1. Było to bardzo wyrównane spotkanie i choć Besiktas pierwszy objął prowadzenie w drugiej połowie, to nawet ostatecznie nie udało im się ugrać nawet remisu. Belgijska drużyna jest w naprawdę niesamowitej formie, w rodzimej lidze leją niemal wszystkich po kolei. Myślę że rewanżowy pojedynek w Stambule będzie podobny do tego rozgrywanego w Brugii, z tym że będzie jeszcze bardziej zacięty - dlatego typować będę na niską ilość goli. Besiktas w europejskich pucharach gra mniej otwarcie niż Superlidze. Potwierdzają to wyniki między innymi z Liverpoolem (1:0 i 0:1), Tottenhamem (1:0 i 1:1) czy nawet już w meczach kwalifikacyjnych z Arsenalem (0:0 i 0:1). Moim zdaniem belgijska drużyna jest lepsza niż Besiktas i dlatego też im nie będzie łatwo grać nawet u siebie. W pierwszym spotkaniu gra toczyła się głównie w środku boiska, a sytuacji bramkowych było jak na lekarstwo. Sądzę że dzisiejszy mecz będzie wyglądał jeszcze mniej atrakcyjnie niż ten ostatni, bo w tym wypadku dla Club Brugge wygodniej będzie grać spokojnie. Uważam że warto postawić na under 2.5 gola.