W tym spotkaniu miałem dylemat czy grać na 1 czy na over 5,5 , wybrałem opcje pierwsza chociaż oba warianty są wielce prawdopodobne. Zacznijmy od Bostonu, zwycięzcy Pucharu Stanleya z zeszłego sezonu prezentują ostatnio solidną formę, grają znakomicie w defensywnie, znani są z bardzo szybkich kontr oraz zdecydowanej gry przy bandzie. Dziś sądzę ze parę bramek dla gospodarzy padnie po strzałach Lucica,Krejicia czy Hortona. Za Bostonem będzie przemawiał sam fakt tego,że graja u siebie. Teraz może parę słów o Toronto, dalej bez swojego podstawowego bramkarza Reimera oraz zawodnika z pola Komisareka. W ostatniej potyczce między tymi drużynami padł wynik 3-6 wtedy gospodarzem było Toronto a mecz odbył się nie tak dawno bo pierwszego grudnia. Zatem mamy jakiś punkt odniesienia co do tego spotkania. Bardzo ważnym aspektem tego spotkania będzie na pewno ilość fauli, zdesperowani gracze z Toronto będą łapać ich dużo więcej a co za tym idzie drużyna Bostonu powinna wykorzystywać grę w przewadze. Statystyki których nie lubię też przemawiają za drużyną z Bostonu więc nie pozostało nic innego jak grac na 1 i wygrywać.