Druzyna gospodarzy w coraz to lepszej formie i w coraz to większym gazie. Młoty od ostatniej porażki z Tottenhamem (22.11) nie przegrali żadnego ze swoich ostatnich siedmiu spotkań. Mało tego pokonali jeszcze w sobotę Wolverhampon w pucharze co motywuje ich jeszcze bardziej przed dzisiejszym pojedynkiem ligowym w którym zmierzą się z ekipą polskiego bramkarza Artura Boruca czyli Bournemouth . Beniaminek całkiem nie źle radzi sobie w najwyższej klasie rozgrywkowej angielskiej piłki a może inaczej radził sobie do pewnego momentu później przyszedł moment gry w kratkę i tak niespodziewanie i ukradkiem gospodarze zbliżyli się do strefy spadkowej zajmując ostatnio 16 pozycję , West Ham natomiast jest 6 i widać że piłkarze mają apetyt na zdecydowanie wyższą lokatę na koniec sezonu. W pierwszym pojedynku obu drużyn beniaminek niespodziewanie pokonał Młoty na wyjeździe aż 3:4 jak widać emocji jak i bramek w tym meczu nie brakowało. Do składu West Hamu wraca po kontuzji Payet który na pewno wniesie do zespołu świeżość jak i myślę że będzie chciał udowodnić swoją przydatność do drużyny po powrocie co jednocześnie powinno zwiększyć siłę ofensywną gości. Gospodarze mimo tego że z pośród 7 ostatnich pojedynków w lidze przegrali tylko jeden mecz na własnych śmieciach nie są drużyna do bicia i na pewno postarają się napsuć sporo nerw defensorom i bramkarzowi 6 drużyny ligi. SYTUACJA KADROWA: Bournemouth : kontuzjowani są Tokelo Rantie, Josh King, Callum Wilson, Tommy Elphick i Max Gradel. West Ham : kontuzjowani są Victor Moses, Manuel Lanzini i Diafra Sakho. Niepewny jest udział w tym meczu Ennera Valencii i Cheikhou Kouyate. Obie kapele lekko okrojone z nie których zawodników ale moim zdanie nie powinno to miec jakiegokolwiek wpływu na jakoś tego widowiska . Podziewam się bardzo interesującego meczu z przynajmniej trzema bramkami może nie takiego jak poprzedniej rundzie (4:3) ale kręcącego się w okolicach 2:2 a może nawet ciut więcej szans na komplet punktów w tym meczu daję gościom . !!!