Odpowiednio 15 miejsce Middlesbrough i 11 punktów i 3 pozycja i 25 oczek zespołu Chelsea. Faworyt tego spotkania dla mnie jest tylko jeden i jeżeli ten mecz skończy się innym rezultatem niż zwycięstwo gości będę bardzo zdziwiony. Zaczniemy od gości. Chelsea po przyjściu Ancelottiego zdecydowania odżyła i złapała wiatr w żagle świadczyć może o tym chociażby 5 ostatnich zwycięstw z rzędu bez straconej bramki ! co pomogło przedostać się zawodnikom z Londynu na 3 pozycje. Bramek w tym meczu spodziewam się jak śniegu w zimę. potencjał ofensywny Chelsea jest w prost miażdżący co pokazuje średnia bramek strzelonych do tej pory przez gości a wynosi ona 3,2. Osłabień praktycznie żadnych oprócz Zoumy ale na chwilę obecną to mało istotne ogniwo w grze. Co do samych gospodarzy to sprawa ma się tutaj zgoła inaczej. 15 pozycja gospodarzy 11 punktów i wyniki w kratkę stawiają ekipę Middlesbrough w roli drużyny walczącej o utrzymanie w najlepiej oglądanej lidze świata. Gospodarze także bez większych braków kadrowych. O tym meczu za bardzo moim zdaniem nie ma się co rozpisywać gdyż "dwójka" w tym meczu jest dla mnie niemal że pewna dziwi mnie dlaczego nikt nie wystawił tutaj handicapu bo dla mnie własnie różnicą dwóch bramek dzisiejsze spotkanie na swoja korzyść rozstrzygną właśnie goście.
Widzę że typ na wygraną Valenci u siebie już został zablokowany ale i tak postanowiłem zagrać ten typ w handicapie gdyż zdecydowanym faworytem tego spotkania są właśnie zawodnicy gospodarzy. Ostatnie wyniki obu zespołów nie powalają na kolana, wręcz przeciwnie zwłaszcza w przypadku Valenci której miejsce w ligowej tabeli z pewność znajduję się wyżej. 15 pozycja i 10 punktów to osiągnięcia gospodarzy natomiast Granada do tej pory zgromadziła tylko 4 punkty i jak łatwo się domyśleć zajmuje obecnie ostatnie miejsce w lidze nie wygrywając przy tym żadnego spotkania z 11 rozegranych kolejek. 5 ostatnich pojedynków rozegranych między tymi zespołami za każdym razem kończyło się zwycięstwami zawodników z Valenci 21.02.16 LL Granada Valencia 1 : 2 14.01.16 COP Granada Valencia 0 : 3 06.01.16 COP Valencia Granada 4 : 0 25.09.15 LL Valencia Granada 1 : 0 27.04.15 LL Valencia Granada 4 : 0 a zwłaszcza wyniki pucharu króla gdzie wyraźnie można zobaczyć różnice poziomów między obiema drużynami. Valencia Valencia i jeszcze raz Valencia bo bardzo przyzwoitym kursie w handicapie do wzięcia ! Polecam
Kursy kursami co w przypadku Torino może wydawać się bardzo dziwne że bukmacherzy wystawili aż taki przelicznik! Zaraz postaram się na ten temat powiedzieć coś więcej: 1. Na początek tabela. Przepaść ? tak można określić miejsca które zajmują obecnie obie drużyny. Torino 7, Crotone 20. Punkty które udało się do tej pory zgromadzić i jednej i drugiej drużynie też można określić mianem co najmniej Wielkiego Kanionu. Torino 19, Crotone tylko 5 ! 2. Ekipa gospodarzy dzisiejszego meczu to beniaminek i patrząc na ich ostatnie dokoniania można stwierdzić że jednak frycowe ich nie ominęło i co najgorsza moim zdaniem dzisiaj też je zapłacą! 3. 4 z 5 punktów jakie nasz beniaminek Crotone do tej pory zdobył to co prawda oczka zdobyte na własnym terenie co może dawać nadzieje gospodarzą na jakiś korzystny wynik gdyż Torino ze swoich 19 punktów tylko 5 zdobyło na wyjeździe jednak wydaję mi się że personalnie gracze z Turynu posiadają dużo lepszą ekipę i co ważniejsze ograną już mocno na poziomie włoskiej ekstraklasy a nawet i Ligi Europy. 4. Jeżeli chodzi o osłabienia czy braki kadrowe ? Crotone nie może skorzystać z 2 graczy Nalini A.(Kontuzja) Stoian A.(Kontuzja) Gustafsson Sam.(Choroba) Molinaro C.(Kontuzja kolana) Vives G.(Kontuzja kolana) Barreca A.(Choroba) 5. Na ostatnich 5 swoich pojedynków Torino chwali się dwa zwycięstwami 2 remisami i jedną porażka z Interem 2:1 Co to Crotone wygląda to już znacznie gorzej chociaż wygrana u siebie z Chievo 2:0 mogła trochę podbudować gospodarzy tak poźniej dopisać możemy do tego 3 porażki i jeden remis. Argumenty argumentami, tabele tabelami jednak wydaje mi się że to przyjezdni w dzisiejszym spotkaniu będą przeważali i w konsekwencji to oni wywiozą 3 punkty z terenu beniaminka ! Powodzenia
Druzyna gospodarzy w coraz to lepszej formie i w coraz to większym gazie. Młoty od ostatniej porażki z Tottenhamem (22.11) nie przegrali żadnego ze swoich ostatnich siedmiu spotkań. Mało tego pokonali jeszcze w sobotę Wolverhampon w pucharze co motywuje ich jeszcze bardziej przed dzisiejszym pojedynkiem ligowym w którym zmierzą się z ekipą polskiego bramkarza Artura Boruca czyli Bournemouth . Beniaminek całkiem nie źle radzi sobie w najwyższej klasie rozgrywkowej angielskiej piłki a może inaczej radził sobie do pewnego momentu później przyszedł moment gry w kratkę i tak niespodziewanie i ukradkiem gospodarze zbliżyli się do strefy spadkowej zajmując ostatnio 16 pozycję , West Ham natomiast jest 6 i widać że piłkarze mają apetyt na zdecydowanie wyższą lokatę na koniec sezonu. W pierwszym pojedynku obu drużyn beniaminek niespodziewanie pokonał Młoty na wyjeździe aż 3:4 jak widać emocji jak i bramek w tym meczu nie brakowało. Do składu West Hamu wraca po kontuzji Payet który na pewno wniesie do zespołu świeżość jak i myślę że będzie chciał udowodnić swoją przydatność do drużyny po powrocie co jednocześnie powinno zwiększyć siłę ofensywną gości. Gospodarze mimo tego że z pośród 7 ostatnich pojedynków w lidze przegrali tylko jeden mecz na własnych śmieciach nie są drużyna do bicia i na pewno postarają się napsuć sporo nerw defensorom i bramkarzowi 6 drużyny ligi. SYTUACJA KADROWA: Bournemouth : kontuzjowani są Tokelo Rantie, Josh King, Callum Wilson, Tommy Elphick i Max Gradel. West Ham : kontuzjowani są Victor Moses, Manuel Lanzini i Diafra Sakho. Niepewny jest udział w tym meczu Ennera Valencii i Cheikhou Kouyate. Obie kapele lekko okrojone z nie których zawodników ale moim zdanie nie powinno to miec jakiegokolwiek wpływu na jakoś tego widowiska . Podziewam się bardzo interesującego meczu z przynajmniej trzema bramkami może nie takiego jak poprzedniej rundzie (4:3) ale kręcącego się w okolicach 2:2 a może nawet ciut więcej szans na komplet punktów w tym meczu daję gościom . !!!
Patrząc na grę Czerwonych Diabłów w lidze angielskiej można by się było długo zastanawiać czy zagranie "dwójki" w tym meczu ma jakikolwiek większy sens a zawłaszcza na wyjazdach. Jednak ostatnie tygodnie pokazują że United chyba otrząsneli się po bardzo słabym początku sezonu i pomału wracają na właściwe tory 3 ostatnie mecze bez przegranej co się rzadko poprzednio zdarzało i nagle gdzieś tam kuchennymi drzwiami po cichutku Manchester znalazł się na 5 pozycji w lidze i przed kolejnymi spotkaniami pełen nadziei zaczął spoglądać w górę tabeli. Newcastle natomiast jak już zdążyli przyzwyczaić do tego swoich kibiców kolejny sezon poświęcają przed wszystkim temu że utrzymać się w lidze i co bardziej istotne nie walczyc o pozostanie w niej do samego końca. 18 pozycja w tabeli mówi sama za siebie 2pkt straty do strefy bezpiecznej w której to przed nimi jest Swansea i kolejny mecz rozgrywany z nożem na gardle. Z czterech ostatnich pojedynków na stadionie Srok United wygrał wszystko i to w dodatku bez straty bramki . Z czterech ostatnich pojedynków Srok w lidze gospodarze nie uzbierali nawet punktu mało tego nie potrafili strzelić nawet jednej bramki przegrywając wszystkie pojedynki po 1:0. Manchester 2 zwycięstwa i remis. SYTUACJA KADROWA: Newcastle : niepewny jest udział w tym meczu Fabricio Colocciniego, Floriana Thauvina i Kevina Mbabu. Do gry powinien być gotowy Jack Colback. Manchester United : kontuzjowani są Phil Jones, Antonio Valencia, Marcos Rojo, Luke Shaw i Bastian Schweinsteiger Niepewny jest udział w tym meczu Morgana Schneiderlina, Michaela Carricka i Ashleya Younga. Po zestawieniach kadrowych wyraźnie widać że większe problemy w składzie posiada United braki są dosyć spore i to może przeważyć szale tego widowiska na tą stronę mniej atrakcyjną ale jednym i drugim bardzo potrzebne są punkty więc myślę że mało kto będzie tutaj patrzył na jakoś tego widowiska. United będzie cisnąc a Sroki będą czekały na swój moment aby skutecznie dziobnąć przeciwnika. Wynik unterowy tutaj widzę i o z pewnością na korzyść gości gdyż nie wyobrażam sobie żeby właśnie w tym spotkaniu Manchester przerwał swoją dobrą passę . Sroki są na ta chwilę za słabe !!! Dlatego taki a nie inny typ .
Wydawać by się mogło że na stadionie w Londynie dojdzie dzisiaj do pojedynku Dawida z Goliatem. Arsenal szczyt ligowej tabeli i mocna wiara piłkarzy i managerów że to długich latach posuchy Arsen Wenger będzie mógł się cieszyć ze zdobycia mistrzostwa Anglii. Goście natomiast uciekają przed strefą spadkową jak tylko się da. I jest to mało prawdopodobne że dzisiaj ją opuszczą :D Bezpośrednie wyniki z 5 meczów drużyn dzisiejszej rywalizacji mówią same za siebie : a) żadnej wygranej ani nawet remisu Newcastle b) ostatnie 5 meczy i 5 overów c) mecze rozgrywane w Londynie kończyły się dwa lub trzy bramkową różnicą na korzyść gospodarzy. Nie widzę tutaj nawet pół ciena szans dla zespoły Srok w dzisiejszym pojedynku . Arsenal jest w gazie, Arsenal wie że właśnie trwa coś o czym już długo wszyscy marzą i wydaję się że jest to coraz bliżej . Moim zdaniem to Arsenal dzisiaj wygra różnicą conajmniej 2 goli. Ostatni mecz ligowy Aresnalu zwycięstwo u siebie z Bormought 2:0 Sroki przegrały na wyjeździe z West Bromich Albion 1:0 . SYTUACJA KADROWA: Arsenal : kontuzjowani są Mikel Arteta i Alexis Sanchez. Niepewny jest udział w tym meczu Mathieu Flaminiego. Newcastle : niepewny jest udział w tym meczu Roba Elliota. Do gry powinni być gotowi Emmanuel Riviere i Rolando Aarons. Mobilizacja wśród gospodarzy jest duża o czym moogą świadczyć słowa jakie ostatnio wypowiedział szkoleniowiec gospodarzy : „Jesteśmy na szczycie tabeli, ale tylko dzięki lepszej różnicy bramek, a to niewielka przewaga. Najważniejszy jest poziom twojej gry – to robi różnicę. Jeżeli grasz na wysokim poziomie, nie musisz potrzebować złych wyników twoich rywali. Odpada ci ten stres. Kiedy wychodzisz na pozycję lidera, powinieneś już tylko dbać o poziom twoich występów. Trzymam mocno kciuki za powodzenie tego typu gdyż Aresnal jest jedną z tych drużyn za którymi przepadam . Ten okres świątecznych i noworocznych gier przeważnie ustala już faworytów do gry o te najważniejsze trofea dlatego takie zwycięstwo jeszcze bardziej pozwoliło by uwierzyć piłkarzom w uzyskanie odpowiedniego wyniku :D
Który to już raz w tym sezonie słyszymy takie słowo w polskich mediach jak Gran Derbi ?? Wydawało by się jeszcze nie tak dawno że to sytuacja nie możliwa że Barcelona i Real w jedym sezonie spotkały się ze sobą tyle razy. A jednak !!! Dziś po raz kolejny będziemy mogli śldzić poczynania tych drużyn w jakże ważnym dla oby zespołów finale pucharu króla. Szybciutko od Barcelony . Jak wiemy ostatnio wszysyc twierdzą że są w kryzysie że w klubie się nie układa , wszyscy żądają zmiany trenera , FIFA nakłada zakaz transferowy za tym wszystkim idzie odpadniecie z ligi mistrzów przegrana w lidze co praktycznie żegna Barcelone z mistrzem kraju no wszystko na NIE !!! jedyna szansa na wyjście z twarzą to trzeci front czyli własnie puchar króla . Real natomiast w gazie czy to z Cristioano Ronaldo czy bez . Porażka w meczu z Dortmundem w lidze mistrzów moim zdaniem była wkalkulowana w rachunek i tak Real gra w półfinale tych rozgrywek w lidze po oststniej kolejce wyprzedził Barcelonę i nadal zachowuję szanse na mistrzostwo kraju , i wspomniany wcześniej trzeci front do którego podchodzi troszkę w roli faworyta. Ancelotti wspaniale poukładał tą druzyne od kiedy tylko pojawił się w klubie, świetnie wkomponował do drużyny Bale odnalazł się w końcu przy nim Modrić wprowadził coś czego za czasów Mourinho nie było chęć gry i cieszenie się nią przy co widać w grze królewskich. Zarówno jedni jak i drudzy potencjał do strzelania bramek mają ostatnie spotkania kończyły się bramkowymi remisami , myslę że nie inaczej bedzię dzisiaj . Jak zwykle zapowiada się ciekawy otwarty mecz , zresztą które El Clasico takie nie jest , Overek 2,5 to chyba najbespieczniejsza opcja w tym całym zaestawieniu . Polecam i pozdrawiam
I mimo tego te granie spotkań pucharowych w jakiejkolwiek lidze zazwyczaj kończy się porażką ja zdecydowałem się dzisiaj na mecz półfinałowy pucharu Francji między Guingamp a Monaco. W drodze do obecnej fazy rozgrywek zawodnicy gospodarzy do tej pory nie mieli przeciwka który grał by nawet w Ligue 2 więc i okazji do zaprezentowania maksa swoich umiejetności nie mieli. Jak prezentują się na własnym boisku ?? a wcale nie lepiej obecnie mają 5 punktów przewagi nad strefą spadkową przegrali cztery ostatnie mecze w lidze - czyli jak widzimy rewelacji nie ma :D Natomiast burżuje z Monako wydaje się że są już pewnie drugiego miejsca w lidze 6 punktów przewagi nad drugą drużyną Lille wydaję się już być wystarczająca by zawodnicy i szejkowie mogli się cieszyć z gry w lidze mistrzów. Teraz operacja puchar Francji wydaję się dla Ranierriego sprawą kluczową bo czemu by nie złapać dwóch ryb na jeden haczyk . Piłkarze w wywiadach twierdzą ze Monako do maksa aby to spotkanie wygrać , argumenty to tego są i inny wynik niż wygrana gości będą sensacją :D
Witam. Dzisiaj pod lupę postanowiłem wziąć jedyne spotkanie 34 kolejki angielskiej Premier Ligue a mianowicie Arsenal - West Ham. Nie będę tutaj jakimś wielkim odkrywcą jeśli powiem że faworyt do zwycięstwa w tym pojedynku jest tylko jeden, ale postaram się pokazać że zagranie dzisiaj na gospodarzy może być dużo bardziej korzystniejsze niż 1,42. Obie ekipy w lidze dzieli tylko i aż 6 pozycji ( Arsenal 5 64 pkt , West Ham 11 37 pkt. Arsenal ostatni raz stracił punkty z West Hamem 25.10.2009 roku !!!! remis 2:2 Ostatnie 4 spotkania gospodarze wygrywali róznicą przynajmniej 2 razy dwóch i 2 razy trzech goli . Gospodarza coraz bardziej oddala się kwalifikacja do ligi mistrzów gdyż za plecami a nawet już prawie przed czai się Everton który pod koniec sezonu włączył nagle 5 bieg !!! Dlatego zwycięstwo konieczne. Jedyne co może trochę namieszać w głowie jeżeli chodzi o to spotkanie i mój typ to umówmy się średnia postawa Kanonierów w ostatnich spotkaniach ligowych. Porażka 3;0 właśnie z Evertonem dwa remisy z City i Swansea na pewno nie zadawalają piłkarzy kibiców a przede wszystkim szkoleniowca Gospodarzy. Krótko mówiąc doskonała okazja dla Arsenalu na częściowe poprawienie nastrojów przed tak ważną końcówką ligi , udowodnienie kibicom że w klubie wszystko gra i przede wszystkim odbudowa wiary w siebie bo tej jakby ostatnio zawodnikom ze stolicy Londynu brakuje . Arsenal (+1,5) - 1
Na rozkładzie mogło by się wydawać że kolejny "pewniak" ale jak wiemy w sporcie wszystko jest możliwe wiec postanowiłem ugryźć ten mecz od innej strony. Rozpędzona ekipa gospodarzy w półfinale pucharu Niemiec podejmuję na własnych śmieciach VFL Wolfsburg . Pierwsze spotkanie tych drużyn zakończyło się zwycięstwem zawodników Jurgena Kloppa 2;1 ale trzeba otwarcie powiedzieć że Wilcy w tym meczu wcale nie zasłużyli na porażkę grali otwartą piłkę i na ten mecz wyszli bez kompleksów. Co do ostatnich pojedynków tych drużyn w lidze niemieckiej wyniki spotkań były w kratkę remisy przeplatane zwycięstwami to raz jeden raz drugiej drużyny , ale jedno co się w oczy mogło rzucić to ilość zdobytych bramek w tych meczach . Z 6 ostatnich w każdym meczu padł wyniki over 2,5 mało tego z tych 6 aż 4 to włąsnie overy 3,5 . Potencjał ofensywny w obu kapelach jest i to wiemy . Goście nie mają nic do stracenia i z pewnością będą chcieli bramkę strzelić co spowoduje pozostawienie zawodnikom gospodarzy wiecej miejsca a jak dobrze wiemy to jest woda na mlyn dla takich piłkarzy jak Reus Lewandowski Abumeyang . Borusia lubi grać ofensywnie i lubi grać do przodu nawet w momentach kiedy jest pod ścianą ostatnie zwycięstwa w lidze mistrzów z Realem gdzie mogło się skonczyć różnie czy ligowy mecz z Bayernem zwyciestwo 3:0 pokazuje że w najwiekszymi potrafią strzelać czemu by nie mieli tego zrobić i tym razem . Borussia - Wolsburg over 3,5