W grupie D fazy grupowej Ligi Europejskiej Celtic Glasgow zmierzy się przy własnej publiczności z rumuńską drużyną Astra Giurgiu. Moim zdaniem zdecydowanym faworytem w tym meczu jest szkocka drużyna i myślę, że nie powinni mieć większych problemów w pokonaniu Astry. Grupa D jest jedną z dość wielu grup w których to zapowiada się, że o awans będą zacięcie do samego końca walczyć trzy zespoły, a jeden jest już prawie przegrany. Przegranym tu jest oczywiście Astra, bo nie zapowiada się aby zdobyli nagle punkt po dwóch przegranych, i to w dodatku na Celtic-Park. Piłkarze z Giurgiu mają ewidentny dołek formy i widać to też po wojażach w lidze. W pięciu wrześniowych i październikowych spotkaniach zdobyli pięć punktów i nie zdobyli ani razu kompletu punktów na wyjeździe. Ogółem, nie wygrali od pięciu meczy. O zdobycie punktu na Celtic-Park będzie bardzo trudno, bowiem Szkoci w tej chwili są w dobrej dyspozycji i zwycięstwo nad nimi byłoby bardzo pożyteczne. Mając za rywali Dinamo Zagrzeb i RB Salzburg nie mogą tracić punktów zwłaszcza u siebie i z outsiderami. Astra Giurgiu już raz straciła pięć bramek na wyjeździe w Zagrzebiu i teraz również będzie musiała uważać, bo Celtic w ostatnim meczu ligowym mając siedem sytuacji bramkowych trafił do bramki aż pięć razy. W lepszej sytuacji stawia to właśnie Szkotów dla których pojedynek z rumuńską drużyną będzie teoretycznie najłatwiejszym meczem fazy grupowej. Piłkarze Celticu dobrze o tym wiedzą i wychodząc na boisko z taką mentalnością nie spoczną dopóki nie będą mieli wygranej w kieszeni. Stawiam na skromne ale pewne 2:0 dla Celticu Glasgow.