W pierwszym meczu czwartej rundy kwalifikacji do Ligi Mistrzów szkocki Celtic Glasgow podejmie izraelski Hapoel Beer Sheva. Goście są zespołem,który dużą wagę przykłada do gry w obronie. Efektem tego był tylko jeden gol w ostatnich trzech meczach rozegranych przez Hapoel. W poprzedniej rundzie kwalifikacji rywalizowali z Olympiakosem Pireus i po remisie 0:0 w Grecji pokonali dość nieoczekiwanie Greków 1:0 u siebie. We wcześniejszej fazie kwalifikacji mierzyli swoje siły z drużyną Sheriff. U siebie wygrali 3:2 a na wyjeździe pilnowali zaliczki z własnego stadionu i ostatecznie zremisowali 0:0. Tak więc w 4 meczach kwalifikacyjnych z udziałem Hapoelu 3 razy był wynik poniżej 2,5 gola a dwukrotnie 0:0. Celtic natomiast w poprzedniej fazie rywalizował z FC Astana. Na wyjeździe zremisował 1:1 a u siebie wygrał 2:1 strzelając zwycięskiego gola w samej końcówce. Wcześniej Celtic mierzył się z Lincoln Red Imps przegrywając na wyjeździe 0:1 i wygrywając u siebie 3:0. Tak więc na 4 mecze w kwalifikacjach 2 razy był wynik poniżej 2,5 gola. Sądzę, że Hapoel przyjedzie z mocno defensywnym nastawieniem. Ponadto jest to pierwsze spotkanie, żadna z drużyn nie chcąc stracić gola będzie starała się bardziej zabezpieczyć tyły. Według mnie gospodarze powinni wygrać to spotkanie 1:0. W każdym razie nie spodziewam się dzisiaj zbyt wielu goli.