W 10 kolejce angielskiej Premier League dojdzie do spotkania derbowego pomiędzy Chelsea a Arsenalem. Wyżej w tabeli są gospodarze, którzy z przewagą 6 oczek nad swoim dzisiejszym rywalem znajdują się na 3 pozycji. Kanonierzy dzięki zdobyczy 13 punktów są siódmi. Po przyjściu do Chelsea Villasa - Boasa doszło do kliku roszad. I to na plus. DO składu wskoczyli młodzi zawodnicy jak Sturridge, Mata, David Luiz czy też trochę starszy Raul Meireles. Miejsce w pierwszej jedenastce uzyskali kosztem jeszcze do nie dawna jakby się mogło spodziewać "pewniaków" takich jak Terry, Lampard lub Drogba. The Blues w tym sezonie wygrali do tej pory 6 spotkań, raz zremisowali oraz 2 krtonie schodzili z boiska jako pokonani. Lecz wszystkie punkty jakie tracili było to w meczach wyjazdowych. U siebie mają komplet 4 zwycięstw: West Bromwich Albion 2:1, Norwich City 3:1, Swansea City 4:1 oraz Everton Liverpool 3:1. Tak więc Chelsea strzela sporo bramek na własnym obiekcie, lecz w każdym meczu traci także jakąś. Arsenal początek rozgrywek miał bardzo słaby. Sprzedaż swoich asów Fabregasa, Clichego oraz Nasriego i to praktycznie już po rozpoczęciu bojów w lidze oraz szybkie sprowadzanie zastępstwa w postaci Andre Santosa, Artety, Benayouna oraz Mertersackera na pewno nie było dobrymi posunięciami. Do tego jeszcze doszła słaba forma poszczególnych graczy i niezbyt przychylne decyzje sędziowskie i Kanonierzy znaleźli się w strefie spadkowej. Lecz teraz grają coraz lepiej. Jednak i to nie wystarcza w meczach wyjazdowych. Na obcym terenie Arsenal grał już 4 krtonie i nie wygrał ani razu, ba przegrał 3: Manchester United 2:8, Blackburn Rovers 3:4 oraz Tottenham 1:2, zaś jedyne punkty zanotował w pierwszej kolejce z Newcastle po bezbramkowym remisie. Tak więc podopieczni Wengera mimo dużej roszady personalnej nadal grają dość ofensywną i otwartą piłkę. Najsłabszym punktem gości tego meczu jest obrona. Praktycznie jedynie Sangna oraz Szczęsny robią to co do nich należy, reszta popełnia zbyt wiele błędów a lider który mógłby poprowadzić grę w obronie Vermaelen jest cały czas kontuzjowany choć jest szansa iż dziś zagra od początku. Chelsea powinno wykorzystać kilka stworzonych przez siebie szans, lecz wydaje mi się iż Arsenal stać na jakieś trafienie.