Już dzisiaj wielki finał Copa America. Na przeciwko siebie staną reprezentacje Chile oraz Argentyny. Dla mnie zdecydowanym faworytem tego starcia będą podopieczni Taty Martino. Po pierwsze, w mojej opinii to właśnie goście prezentują lepszą piłkę na turnieju. Uważam, że trafili na groźniejsze drużyny. Poza tym w ostatnim spotkaniu pokazali do czego są zdolni. Rozgromili Paragwaj aż 6:1. Po drugie, wartość zawodników w kadrze. Argentyńczycy są lepszymi graczami pod względem czysto piłkarskim. Szczególnie widzimy to w ofensywie. Z przodu u Albicelestes biegają tacy piłkarze jak Tevez, Aguero, Pastore, Di Maria, no i oczywiście Messi. Atomowa Pchła znowu gra na poziomie nieosiągalnym dla innych śmiertelników. Gwiazdor Barcelony nie strzela tak dużo goli na tym turnieju jednak pewnie prowadzi swoja drużynę. Myślę, że dziś będzie świętował razem z nimi zdobycie Pucharu Copa America. Nie sądzę aby kibice zgromadzeni na trybunach ponieśli Chilijczyków do upragnionego tytułu.