Brugia była bardzo blisko zwycięstwa w pierwszym meczu. Belgowie prowadzili po bramce w 51 minucie M.Lestienne 1-0 i taki wynik utrzymywali do 73 minuty, wtedy to wyrównał Artur Sobiech, a siedem minut później spreferował rzut karny, którego na bramkę zamienił Jan Schlaudraff i Hanower wygrał 2-1. Moim zdaniem Club Brugge może odrobić u siebie tą jednobramkową stratę. Myślę też że wynik pierwszego meczu nie jest dla nich zły bo strzelili gola i u siebie wystarczy wygrają skromnie 1-0 by awansować. Gospodarze są w formie. W lidze wygrali ostatnie pięć spotkań i są wiceliderem Jupiler Pro League. Hanower też w formie. W tym roku nie doznał jeszcze porażki w żadnych rozgrywkach. Atut własnego boiska będzie jednak teraz po stronie Belgów, a u siebie spisują się znakomicie. Uważam że wykorzystają ten przywilej, który w pierwszym meczu miał rywal i odniosą zwycięstwo. Jakie i czy będzie premiowało to ich awansem to już drugorzędna sprawa. Stawiam na wygraną Club Brugge.