W sobotę o godzinie 13:00 przy ulicy Kałuży w Krakowie, miejscowa Cracovia podejmie Lechię Gdańsk. Sądzę że zdecydowanym faworytem w tym meczu są przyjezdni. Ciężko jest powiedzieć cokolwiek dobrego na temat Cracovii, bo w tej chwili są jednymi z najgorszych ekip w T-Mobile Ekstraklasie. Przed startem rundy wiosennej nawet trener, Robert Podoliński wypowiadał się bardzo pesymistycznie, co u trenerów jest bardzo rzadko spotykane. Obecnie ''Pasy'' zajmują czternastą pozycję w tabeli i nie zapowiada się aby coś miało w nich drgnąć, choć trochę mnie zaskoczyli w Derbach Krakowa, bo przegrali jedynie 2:1. Uważam że piłkarze Lechii poradzą sobie i zgarną komplet punktów. Są teraz w dobrej dyspozycji i potrafią zdominować przeciwnika, a taki zespół jak Cracovia może być dla nich najwygodniejszy z możliwych - oni po prostu nie potrafią konstruować akcji, na co szczególnie się zapewne cieszy Ariel Borysiuk. Pokazał to nawet dwumecz z pół-amatorskimi Błękitni Stargard Szczeciński. Wiadome jest, że Cracovia będzie walczyć o utrzymanie, a Lechia nie poprzestanie na 6-7 miejscu w lidze. Mecz powinien być zatem zacięty, ale sądzę że gdańszczanie będąc teraz dwa razy lepszą drużyną po prostu sobie nie pozwolą na stratę punktów. O ile obrona Lechii zagra tak jak w poprzednich meczach można być pewnym że zachowają czyste konto. Ustawienie formacji Pasów na pewno też będzie sprzyjać gościom. Sądzę że Lechia skromnie, ale za to pewnie wygra ten mecz 2:0.