Tak wysoki kurs na gości bierze się oczywiście z faktu, że mają już oni pewny awans na EURO i teoretycznie mogą ten mecz odpuścić, natomiast dla Czechów każdy punkt może być tu decydujący o zajęciu drugiego miejsca. Jednak mimo wszystko nie za bardzo potrafię wyobrazić sobie "odpuszczającą" Hiszpanię. Po pierwsze nie jest to mecz towarzyski, lecz poważne spotkanie, po drugie wiemy jaka konkurencja jest w drużynie Hiszpanii i nawet jeśli dziś brakuje Iniesty czy Fabregasa, a nie pewny jest występ Pique czy też Puyola, to jak zawsze w takich sytuacjach - ich następcy zrobią wszystko żeby pokazać się z jak najlepszej strony. A następcy w drużynie Hiszpani to nie jest przecież byle kto, tylko także klasowi zawodnicy. Pamiętam pierwsze spotkanie tych drużyn, gdzie Czesi niespodziewanie prowadzili, a całą drugą połowę Hiszpanie tak zdominowali, że aż trudno było uwierzyć że grają taką drużyną jak Czechy. W tamtym meczu jedynym których ratował gości był Petr Cech. Dziś wydaje się, że także on może być główną postacią w swojej drużynie. Zapewne dzięki niemu ponownie Czesi ustrzegą się straty kilku bramek więcej, jednak nie wierzę aby mistrzowie świata i drużyna która wygrała do tej pory wszystkie mecze w tej grupie, miała dziś zatrzymać się na Czechach, którzy (co pokazał pierwszy mecz) są zdecydowanie dalecy od klasy zespołu, który pamiętamy z przed kilku dobrych lat.