Na środę zaplanowano rewanżowe starcie w ramach Copa del Rey pomiędzy zespołami Deportivo Alaves oraz Celtą Vigo. Dla mnie faworyt w tym starciu jest tylko jeden. Jest nim oczywiście zespół gości. W mojej opinii w pierwszym starciu to tym co zatrzymało ich przed zwycięstwem nie była ekipa Alaves, a była nią pogodą. Obfite opady deszczu spowodowały to, że zmniejszyły się różnice w siłach zespołu. Lepiej wyszkoleni gracze Celty nie byli w stanie dopiąć swego. Kto oglądał mecz ten wie, że pomimo złych warunków to i tak Celta powinna wygrać. Mieli lepsze okazje. Choćby w końcówce starcia Alaves uratował słupek. Jednym z argumentów przemawiających za tym typem jest fakt, że w ten weekend przyjezdni nie grali meczu. Ich starcie z Realem Madryt zostało odłożone. Z kolei gospodarze środowego pojedynku grali w niedziele w Gijon z tamtejszym Sportingiem. Wygrali 2:4. Nie sądzę jednak, żeby awansowali do finału Pucharu Króla. Celta jest o wiele lepszym zespołem. Liczę na skuteczność Aspasa. Ten zawodnik po Suarezie, Messim i Ronaldo ma najwięcej strzelonych bramek w lidze hiszpańskiej. Do 11 goli dołożył 3 asysty. Uważam, że pociągnie on swoją drużynę do zwycięstwa.