Mistrz polski po 20 latach puka do bram raju, jednak musi przejść jeszcze ostatnią, irlandzką przeszkodę. Dundalk jest mistrzem Irlandii i zdecydowanym liderem obecnych rozgrywek. Można powiedzieć, że taki lokalny dominator, też liga irlandzka do silnych nie należy. Niemniej w poprzednich rundach eliminacyjnych LM Dundalk prezentował się bardzo solidnie. Najpierw wyeliminował mistrza Islandii (remis u siebie 1:1 i 2:2 na wyjeździe), a następnie Białorusi (przegrana na wyjeździe 0:1 i zwycięstwo u siebie 3:0). W Irlandii wszystko aktualnie podporządkowują pod mecz z Legią, łącznie z przenoszeniem spotkań ligowych, a sam Dundlak ostatnie kolejki całkowicie odpuszcza. Patrząc na ostatnią formę Legii można mieć podobne wrażenie. Po 4 kolejkach ligowych jest dopiero 8, z pucharu polski odpadła już w 1 rundzie, a „o stawkę” nie wygrała już od 5 spotkań... W eliminacjach LM przeszła najpierw mistrza Bośni (1:1 na wyjeździe i 2:0 u siebie), a następnie Słowacji (0:1 na wyjeździe i 0:0 u siebie). Legia jest oczywiście faworytem do awansu w tej parze, ale jej gra pozostawia bardzo dużo do życzenia i na wyspach o zwycięstwo raczej będzie ciężko.