Czy Estonia powtórzy wynik z października ubiegłego roku gdy niespodziewanie wygrała z Serbią 3-1 i znów zabierze punkty Serbom? Czy jednak odmieniona ekipa Vladimira Petrovicia będzie wstanie wziąć rewanż za tamą porażkę? Według mnie większe szansę powinno dawać się tutaj mimo wszystko Serbom. Estonia jak wiadomo w piątek nie grała eliminacji, grała za to mecz towarzyski z Urugwajem, zwycięski 2-0. Jednak spory wpływ na postawę ekipy Oscara Tabareza miały w tym meczu warunki pogodowe (temperatura poniżej zera i padający śnieg). Dzisiaj ma być co prawda podobnie ale Serbowie wiedzą czego spodziewać i wiedzą, że mecz muszą wygrać. Sytuacja w tabeli grupy C jest bowiem dość zagmatwana, na prowadzeniu są Włosi z 13 oczek i raczej pierwszego miejsca już nie odpuszczą, walka trwa o 2. miejsce. Na razie zajmują je Słoweńcy 7 punkty, tyle samo punktów mają Serbowie ale gorszy bilans bramkowy. Na 4 miejscu są Estonia z 6 oczkami a na 5. miejscu Irlandia Południowa z 5 punktami z tym, że Estonia i Irlandia Płd. ma rozegranych jeden mecz mniej niż pierwsza "trójka". Serbowie po słabych wynikach w ubiegłym roku w eliminacjach postanowili nieco przemeblować drużynę. Dało to efekt w towarzyskich spotkaniach z Bułgarią (1-0) i z Izraelem (2-0), dało również efekt z Irlandią Płd., choć zwycięstwo nie przyszło im łatwo. W drużynie Marko Pantelić czy Milan Jovanović, którzy w kadrze od dłuższego czasu nie grali. Są również Adem Ljajić czy Miralem Sulejmani, którzy również dostają szansę pokazania się w drużynie. Serbowie to nadal bardzo mocna drużyna i należy o tym pamiętać. Przecież oprócz wspomnianych zawodników mamy znakomitą linię defensywną: Branislav Ivanović, Nemanja Vidić, Neven Subotić i Aleksandar Kolarov. Linia pomocy też do najgorszych nie należy bo mamy tutaj Milosa Krasica, Dejana Stankovica czy Zdravko Kuzmanovica. Naprawdę jest to drużna o sporym potencjale i jak najbardziej powinna pokonać Estonię. Estonia która gra bez swoich dwóch podstawowych zawodników Sergeia Zenjova i Igora Morozowa. W drużynie, w której największą gwiazdą ciągle jest Andres Oper. Jeżeli Serbowie zagrają więc na swoim normalnym poziomie to o wynik naprawdę nie powinniśmy się bać, bo Serbia taki mecz powinna wygrać.