W poniedziałkowy wieczór wzmocniony w ostatnich dniach Robinem Van Persim Manchester United zmierzy się z Evertonem na Goodison Park. Faworytem meczu bez wątpienia są "Czerwone Diabły", do których dołączył rownież japończyk Shinji Kagawa z Borussi Dortmund. Siła ofensywna MU będzie niesamowita, bo obok wymienionych wyżej Kagawy i RvP są jeszcze choćby Danny Welbeck, Javier Hernandez czy Dymitar Berbatov. Z klubem pożegnał się m.in Ji Sung Park, Tomasz Kuszczak, Paul Pogba. Jedank nie byli to kluczowi gracze w talii Sir Alexa Fergusona. W Evertonie doszło do kilku zmian. Zakończyła się saga transferowa superstrzelca z Olympiakosu Kevina Miralassa. Belg będzie grał dla "The Toffees". Odeszli: Steven Naismith, James Wallace, Tim Cahill czy Joseph Yobo. Po częsci niektórzy z nich to ważni zawodnicy jak Cahill, jednak z drugiej strony przyszedł Kevin Miralass, który powinien go doskonale zastąpić. W meczach między tymi ekipami pada zazwyczaj dużo bramek. Ostatnio na Old Trafford padło ich aż 8, a mecz zakończył się podziałem punktów. United zawsze ciężko się gra z Evertonem. Najlepiej świadczy o tym fakt, że Manchester wymęczył w poprzednim sezonie zwycięstwo 0:1, jednak nie był lepszy w tym meczu. Stawiam na Everton (+0.5). Liczę na ciekawe widowisko i mimo wszystko niespodzianke w postaci remisu lub skromnej wygranej gospodarzy.