Bardzo słabo wystartowali w nowym sezonie zawodnicy FC Koln. Ekipa, która miała szybko awansować w szeregi najlepszych niemieckich drużyn po 8 kolejkach ma na swoim koncie zaledwie 8 punktów i jest tuż ... nad strefą spadkową. Wydaje mi się jednak, że dzisiaj były klub Sławomira Peszki pokona u siebie Dynamo Drezno. Najpierw kilka informacji o gospodarzach. W tym sezonie FC Koln już 4 razy grali przed własną widownią i mają bilans jednej wygranej, 2 remisów i jednej przegranej. To u siebie piłkarze FC Koln zdobywają większość swoich punktów. To na własnym terenie prezentują o wiele bardziej skuteczną grę. Na wyjazdach jak na razie tej ekipie idzie bardzo słabo (1-0-3). FC Koln będzie chciało wreszcie zacząć seryjnie gromadzić punkty. FC Koln odnieśli dwa zwycięstwa z rzędu i widać, że ta ekipa podnosi się z kolan. Po pierwszych 6 kolejkach na koncie tej ekipy były tylko 2 punkty. Potem przyszło jednak zwycięstwo nad Frankfurtem i Paderborn (oba po 2-1). Widać, że ta ekipa powoli łapie odpowiedni rytm, który moim zdaniem pozwoli jej dzisiaj odnieść 3 zwycięstwo z rzędu i awansować na 9 miejsce w tabeli. Ich dzisiejsi rywale są w beznadziejnej dyspozycji. Oni też mają 8 oczek ale ta ekipa lepiej jednak spisuje się w meczach na własnym terenie. W tym sezonie bilans jest jeszcze równy (po 4 punkty), ale styl gry Dynama u siebie, a na wyjeździe to naprawdę 2 światy. Dynamo w ostatniej kolejce pokonało u siebie Aue 3-1, ale w jeszcze wcześniejszych potyczkach 3 mecze przegrało i zremisowało jedno spotkanie. Ostatni raz obie ekipy spotkały się ponad 8 lat temu. Wtedy wygrał FC Koln 2-1. Po stronie gospodarzy jest ich stadion, publiczność i zwyżkująca forma. Goście w moim odczuciu dzisiaj wyjadą z zerowym dorobkiem punktowym.