Mecz Fiorentiny z Pescarą wydaje się najbezpieczniejszym typem na ten weekend. Ekipa Vincenzo Montelli w tym sezonie jest zupełną rewelacją a wszyscy pamiętamy jak w poprzednim sezonie walczyli bestialsko o byt w Serie A. Klub przeszedł zupełną rewolucję, w podstawowej "11" gra od 6 do 8 nowych piłkarzy a każdy z nich wniósł dodatkową jakość. Drugą młodość przeżywa Luca Toni, Jovetic pomimo tego, że prawdopodobnie nie jest w pełni wyleczony, gra pierwsze skrzypce, Pizarro z Borją Valero są ścianą nie do przejścia w 2 linii, pomimo tego, że są nowymi zawodnikami w ekipie ze Stadio Artemio Franchi. Montella "zaszczepił" w swojej drużynie "gen zwycięstwa", może nie jest to styl Zdenka Zemana, trenera AS Romy ale mecze Toskańczyków ogląda się z wielką przyjemnością. Fiorentina wystąpi w swoim najsilniejszym zestawienia a absencje, które nastąpiły w drużynie gospodarzy nie będą miały wpływu na ich grę chociaż może być widoczny brak Gonzalo Rodrigueza, który jest najskuteczniejszym obrońcą w ofensywie na Starym Kontynencie ale siła ofensywna Pescary jest, za przeproszeniem śmieszna a jeżeli ktoś chce postraszyć Toskańczyków takimi piłkarzami jak Celik czy Bjarnasson to nie mamy o czym mówić. Goście zupełnie nie radzą sobie z ekipami z "topu" włoskiej Serie A. Zostali odprawiani odpowiednio 6:1 z Juventusem, 4:1 z Milanem i 5:1 z Napoli. Dzisiaj być może aż takiego pogromu nie będzie chociaż taki wynik w okolicach 2,3 bramek przewagi Fiorentiny jest jak najbardziej realny i właśnie moim zdaniem tak będzie. Jak to mówi Franek Dolas z "Jak rozpętałem II wojnę światową" "każdy szczęściu dopomoże, każdy dzisiaj wygrać może, grać wygrywać, decydować i niczego nie żałować! - takie motto powinno Wam przyświecać obstawiając to spotkanie