Ostatnie spotkanie piątej kolejki tureckiej SuperLigi może mieć tylko jednego faworyta, czyli drużynę Besiktasu. Gospodarze dotychczasowo przegrali wszystkie cztery spotkania: na inaugurację 0:1 z Antalyasporem, póżniej 1:3 u siebie z Fenerbahce i 1:2 z Kayserisporem, by w poprzedniej kolejce ulec 0:2 Mesinowi. Dzisiejsi goście natomiast bardzo słabo zaczęli ten sezon, gdyż przegrali 1:2 na wyjeżdzie z Eskisehirspor, lecz póżniej wygrali trzy spotania z rzędu: u siebie 3:1 z Ankaragucu i 1:0 z Antalyasporem oraz 2:1 z bardzo silnym Bursasporem (zdobywając zwycięską bramkę w doliczonym czasie gry ). Podsumowując, każdy inny wynik niż wygrana gości będzie sporym zaskoczeniem, choć z drugiej strony gospodarze kiedyś w końcu musza zdobyć pierwsze punkty. Może to nastąpić? Historia już nie raz udowodniła, że zespół, który przegrywa mecz za meczem, nagle potrafi urwać punkt nawet o wiele silniejszemu przeciwnikowi. Nic jednak w tym meczu na to nie wskazuje. Dlatego też stawiam na gości.