Jedynym poniedziałkowym meczem w La Liga będzie starcie pomiędzy Granadą oraz Las Palmas. Minimalnym faworytem wydają się być goście. Ja jednak odradzałbym grania w ich kierunku. Wolę postawić na over 2,5 gola. Po pierwsze, średnia ilość goli padająca w meczach z udziałem tych ekip. W przypadku gospodarzy wynosi ona 3, a w przypadku przyjezdnych 3,1. Obie średnie wynoszą więcej niż linia przeze mnie proponowana. Po drugie, defensywa Granady. Gospodarze tracą mnóstwo goli. Stracili już w tym sezonie 44 bramek, co jest najgorszym rezultatem spośród wszystkich ekip ligi hiszpańskiej. Nie sądzę, żeby była w tym meczu zachować czyste konto. Kolejnym argumentem przemawiającym za tym typem jest historia ostatniego bezpośredniego starcia pomiędzy tymi zespołami. Obie ekipy mierzyły się już w rundzie jesiennej. Wtedy to Las Palmas na własnym obiekcie rozgromił swych rywali aż 5:1. Być może w poniedziałkowy wieczór dojdzie do powtórki. Na to liczę.