Mecz dwóch drużyn znajdujących się w dwóch odmiennych sytuacjach. Hamburg po fatalnym początku sezonu i zmianie trenera zremisował trzy ostatnie spotkania, co patrząc na wcześniejsze dokonania zespołu trzeba uznać za sukces. Hoffenheim po dobrym początku teraz jakby złapało lekką zadyszkę, a ostatnie trzy spotkania wyjazdowe zakończyło z zerowym dorobkiem punktowym. Rozsądek karze więc upatrywać faworyta w gospodarzach, jednak mimo wszystko Hamburg jest tak nieprzewidywalną drużyną, że byłby to dość ryzykowny typ. Myślę, że z pewnością gospodarze powinni mieć inicjatywę w tym meczu i dążyć do zdobycia bramki. Ich ostatni mecz z Leverkusen (2:2) wyglądał już naprawdę obiecująco i mimo straty dwóch bramek Hamburg pokazał, że nadal pamięta jak się strzela bramki. Niestety jeszcze lepiej pamięta jak się je traci, gdyż w tym sezonie po 12 kolejkach ma już 25 straconych goli, ale także aż 15 strzelonych. Myślę, że posiadanie w ataku Ibisevica a przede wszystkim szybkiego Babela pozwoli Hoggenheim wyprowadzać groźne kontrataki, które patrząc na postawę obrony HSV powinni przynajmniej raz przynieść skutek. Mimo wszystko sądzę jednak, że HSV z meczu na mecz powinno grać co raz lepiej i ten mecz uda się wygrać około 2:1 lub 3:1. Ewentualnie w razie słabszej postawy wynik taki może paść w drugą stronę. Myślę, że dużo pewniejsze niż forma gospodarzy jest to, że dziś ponownie zobaczymy dużo bramek.