Spotkanie kończące 29 kolejkę Bundesligi, w którym zmierzą się zespoły sąsiadujące w tabeli, dziesiąta Hertha zagra z dziewiątym Hoffenheim. Oba zespoły zgromadziły na koncie po 36 punktów i mają spokój w końcówce sezonu. Nie grozi tym zespołom ani spadek (dziewięć punktów przewagi nad strefą spadkową) ani puchary (11 punktów straty do miejsc gwarantujących udział w lidze europejskiej). Można więc jutro liczyć na ciekawe widowisko, Bundesliga jest ligą gdzie gra się do przodu, stwarzane jest sporo sytuacji i pada sporo bramek, a skoro oba zespoły mogą do meczu podejść bez presji może paść sporo bramek. Hertha będzie chciała zagrać dla swoich kibiców, w rundzie rewanżowej przegrali aż 5 z 6 spotkań u siebie, zdobyli tylko punkt. Mieli jednak sporo pecha w takich meczach jak z Wolfsburgiem czy Hannoverem byli lepsi, stwarzali sporo sytuacji, przeważali ale nie potrafili udokumentować swojej przewagi i nie zdobywali punktów. Grają jutro z drużyną, w meczach której pada mnóstwo bramek ok. 4,5 na mecz, mnóstwo sytuacji jest w tych meczach, otwarty futbol grają. Jutro u gospodarzy zabraknie nadal Lustenbergera oraz doszedł uraz po ostatnim meczu Cigerciego. Goście natomiast zagrają nadal bez Abrahama i Schipplocka. Nie są to absencje wpływające w dużym stopniu na siłę obu zespołów, mam nadzieję, że w ekipie gości zagra jednak Modeste choć to na razie nie jest pewne. W pierwszym meczu tego sezonu, padło pięć bramek, Hoffenheim przegrało u siebie z Herthą 2:3, liczę na podobny wynik jutro.