Jeśli Benfica wygra to spotkanie zapewni sobie zdobycie mistrzostwa Portugalii. Są w świetnej formie, awansowali bez problemu do półfinału ligi europejskiej, są też w finale krajowego pucharu, gdzie po porażce na wyjeździe z Porto 0:1 u siebie grając ponad godzinę w 10 pokonali ich 3:1. W lidze wygrywają ostatnio mecz za meczem, u siebie wygrali 11 spotkań i 2 zremisowali, bilans bramkowy: 27:5. Olhanense to ostatni zespół w tabeli, mają ledwie 18 bramek zdobytych przy 43 straconych, 21 punktów na koncie, z czego ledwie 6 zdobytych na wyjazdach, bilans bramkowy: 7:27. Jorge Jesus poprowadzi w tym meczu zespół z trybun, ale to nie powinno wiele zmienić, Benfica jest na fali, gra z bardzo słabym rywalem, z którym u siebie od zawsze wygrywali, nie tracą z nimi punktów u siebie, jutro szykuję się wielka feta z okazji zdobycia 33-go tytułu mistrza Portugalii, powinni wygrać pewnie, są bardzo mocni.
4 kolejki pozostały do końca sezonu w Bundeslidze. Hoffenheim nie grozi już ani spadek ani puchary (są na to matematyczne szanse, ale nie ma co się oszukiwać), natomiast Werder ma 7pkt przewagi nad strefą spadkową oraz 6pkt nad miejscem szesnastym, które oznacza grę w play-offie o utrzymanie. Hoffenheim to zespół grający otwartą piłkę, znani są z dobrej gry w ofensywie (66 bramek, więcej ma tylko Bayern i Borussia), ale przez tą odważną grę tracą też wiele bramek (63 bramki, najwięcej w lidze). Jest to zespół grający do przodu, w meczach z ich udziałem pada najwięcej bramek, a skoro ostatnie dwa mecze to undery śmiało można dziś myśleć o przełamaniu, są w dobrej formie nie przegrali od pięciu spotkań. Werder w formie jest dużo gorszej, bardzo słabo wygląda u nich defensywa, która już wielokrotnie bywała ośmieszana, natomiast w ofensywie też zbyt kolorowo to nie wygląda ale jeśli zagra dziś Di Santo z Elią też powinni coś strzelić. W ekipie gospodarzy Dutt będzie miał ograniczone pole manewru w pomocy, zabraknie: Junuzovicia, Ignjovskiego i Kroosa. Natomiast goście będą musieli radzić sobie bez podstawowego bramkarze Casteelsa, zmiennika w ataku Schipplocka (który zdobył dwie bramki przeciwko Werderowi) oraz Becka podstawowego obrońcy. Lekkimi faworytami w tym meczu są goście, ale powinno być to dobre widowisko ze sporą ilością bramek, w pierwszym meczu pomiędzy tymi zespołami padł wynik 4:4, a w zeszłym sezonie 2:2 i 4:1 dla Werderu na wyjeździe.
Spotkanie kończące 26 kolejkę Liga Sagres. Benfica ma świetny sezon, zarówno w lidze portugalskiej gdzie prowadzą jak i w lidze europejskiej gdzie są bliscy awansu do półfinału. Mają w lidze przed tym meczem cztery punkty przewagi i na pewno podejdą do tego meczu z nastawieniem na zdobycie trzech punktów by powiększyć przewagę i na spokojnie wygrać ligę. Oczywiście zaraz odezwie się ktoś, że maja w czwartek ligę europejską, ale fakty są takie, że wygrali na wyjeździe a do tego rywal nie jest specjalnie zdeterminowany w walce o kolejną fazę. W lidze portugalskiej Benfica wygrała 9 meczów z rzędu, są w dobrej dyspozycji i ciężko przypuszczać by akurat Rio Ave miało tą serię przerwać. Zespół ten co prawda jest niepokonany od 5 spotkań, ale to ligowy średniak, który w ofensywie radzi sobie bardzo przeciętnie. Oba zespoły bez większych braków kadrowych zagrają w tym spotkaniu, brak Siqueiry u gospodarzy oraz Rodrigueza i Nuno Lopesa u gości. Benfica przeważnie nie ma problemów z tym rywalem i trudno liczyć na to i dzisiaj, pogromu zapewne nie będzie, ale liczę na pewną wygraną przynajmniej dwiema bramkami.
Spotkanie kończące 29 kolejkę Bundesligi, w którym zmierzą się zespoły sąsiadujące w tabeli, dziesiąta Hertha zagra z dziewiątym Hoffenheim. Oba zespoły zgromadziły na koncie po 36 punktów i mają spokój w końcówce sezonu. Nie grozi tym zespołom ani spadek (dziewięć punktów przewagi nad strefą spadkową) ani puchary (11 punktów straty do miejsc gwarantujących udział w lidze europejskiej). Można więc jutro liczyć na ciekawe widowisko, Bundesliga jest ligą gdzie gra się do przodu, stwarzane jest sporo sytuacji i pada sporo bramek, a skoro oba zespoły mogą do meczu podejść bez presji może paść sporo bramek. Hertha będzie chciała zagrać dla swoich kibiców, w rundzie rewanżowej przegrali aż 5 z 6 spotkań u siebie, zdobyli tylko punkt. Mieli jednak sporo pecha w takich meczach jak z Wolfsburgiem czy Hannoverem byli lepsi, stwarzali sporo sytuacji, przeważali ale nie potrafili udokumentować swojej przewagi i nie zdobywali punktów. Grają jutro z drużyną, w meczach której pada mnóstwo bramek ok. 4,5 na mecz, mnóstwo sytuacji jest w tych meczach, otwarty futbol grają. Jutro u gospodarzy zabraknie nadal Lustenbergera oraz doszedł uraz po ostatnim meczu Cigerciego. Goście natomiast zagrają nadal bez Abrahama i Schipplocka. Nie są to absencje wpływające w dużym stopniu na siłę obu zespołów, mam nadzieję, że w ekipie gości zagra jednak Modeste choć to na razie nie jest pewne. W pierwszym meczu tego sezonu, padło pięć bramek, Hoffenheim przegrało u siebie z Herthą 2:3, liczę na podobny wynik jutro.
Real - Borussia, w tym meczu zdecydowanym faworytem według mnie są gospodarze, ale i overy bramkowe jak najbardziej są dziś do gry. Real ostatnio trochę pechowo, pomimo naprawdę dobrej gry porażki z Barceloną i Sevillą, co spowodowało spadek w lidze na trzecie miejsce, choć jeszcze nic nie jest rozstrzygnięte. Siła Realu jest naprawdę wielka, nie mają problemów z wypracowywaniem sytuacji, są świetnie zorganizowani, a limit pecha chyba już musiał się wyczerpać. Wielu wraca do zeszłego sezonu i wyeliminowania Realu przez Borussię, jednak ja uważam, że nie ma co do tego wracać, sytuacja jest inna, teraz to przede wszystkim Real zaczyna od meczu u siebie, a do tego Borussia obecnie jest dużo słabszym zespołem, od tego w zeszłym sezonie, gdy eliminowała Real. Borussia w ostatnim czasie gra przeciętnie, porażka z Borussią M'Gladbach u siebie 1:2, spore błędy w obronie, brak pomysłu w ataku, również przegrany mecz z Zenitem po bardzo słabym meczu, gdy rywal miał swoje problemy i wydawało się, że muszą ich ograć, można tak pisać o ich grze wiele, ale niewiele dobrego, ostatnio wymęczyli wygraną ze Stuttgartem, ale zupełnie ich nie widzę w starciu z Realem na Santiago Bernabeu. W ekipie gości nie zagrają dziś Lewandowski, Bender, Błaszczykowski, Subotic, Gundogan i Schmelzer, brakuje czołowych postaci, które są bardzo ważnymi ogniwami, przewidywany skład Borussii na ten mecz zupełnie mnie nie przekonuje, ani specjalnie nie będzie jak straszyć w ataku, a i defensywa w takim zestawieniu w starciu z Ronaldo, Benzemą i Balem będzie miała ogromne problemy. Wracając do Realu, oczywiście na taki mecz nie trzeba nikogo specjalnie mobilizować, w Madrycie bardzo liczą na sukces w lidze mistrzów, skład jest stabilny, ograny, grają płynnie nie powinno być problemów z wygraną, nie zagra nadal tylko Jesse no i Marcelo, który złapał kontuzję niedawno, zastąpi go Coentrao, czyli nie ma tragedii. Widzę, sporą różnicę pomiędzy tymi zespołami na dzień dzisiejszy, Real żądny rewanżu powinien wypunktować dziś Borussię, grają zbyt poukładany futbol, by to dziś zaprzepaścić, wydaje mi się, że wynik będzie oscylował wokół 3:0/4:1 dla gospodarzy.
Zagłębie Lubin może uratować ten sezon właśnie poprzez Puchar Polski. Jak wiadomo w lidze walczą o utrzymanie, znając potencjał tej drużyny, to jak obecnie się prezentują nie będą mieli z tym większych problemów. Tak więc do ćwierćfinałowego spotkania Pucharu Polski mogą podejść pierwszym składem i spróbować przejść do kolejnej rundy, a nawet i wygrać ten puchar. To właśnie zapowiada trener gospodarzy, upatrują w nim szansy co oczywiście nie dziwi. Nie ma w Pucharze już wielu ekip, które w lidze nadają ton i Zagłębie jest faworytem swojej połówki do zagrania w finale. Dziś zagrają mocnym składem, potencjał jest wielki, oczywiście nie da się przewidzieć kto dokładnie zagra, w ofensywie jest spore pole manewru, jest z kogo wybierać. Widać już rękę Lenczyka i ich gra jest coraz lepsza. Sandecja średniak pierwszej ligi, często oddają inicjatywę rywalom, znając ich styl można przypuszczać, że zostaną dziś zdominowani przez silniejszego rywala, na wyjeździe nie mają argumentów do tego by powalczyć. W pierwszej lidze wygrali tylko dwa z dziewięciu spotkań wyjazdowych. Uważam, że Zagłębie wygra dziś min. dwiema bramkami.
Spotkanie kończące 27 kolejkę Primera Division. Walczący o europejskie puchary Real Sociedad San Sebastian zagra u siebie z walczącym o utrzymanie Rayo Vallecano. Gospodarze są zdecydowanym faworytem tego spotkania, jest to zespół bardzo skuteczny na własnym stadionie, wygrali aż 8 z 12 spotkań, tylko raz przegrali, a ich bilans bramkowy jest znakomity, 30 bramek zdobytych i zaledwie 8 straconych, w tym elemencie są najlepszym zespołem ligi. Ostatnio u siebie w świetnym stylu pokonali Barcelonę 3:1. Mają stabilny skład, brak większych problemów kadrowych, dziś zabraknie z ważniejszych ogniw tylko obrońcy Ansotegi. W zespole gospodarzy bardzo dobrze wygląda linia ataku, Francuz Griezmann, którym interesują się wielkie kluby angielskie ma na koncie 15 bramek, Meksykanin Vela 10, a teraz doszedł jeszcze ofensywnie usposobiony Canales z Valencii, ta formacja jest naprawdę mocna. Goście natomiast kadrowo są słabszym zespołem niż w zeszłym sezonie stąd ich problemy i bardzo niska pozycja w tabeli. Jest to zespół specyficzny, lubią grać piłką, utrzymywać się przy niej, takiego sposobu gry są uczeni, ale brakuje w tym zespole jakości. W składzie często dochodzi do zmian i nawet dziś ciężko wytypować pierwszą jedenastkę, na pewno nie zagrają Tito, Galeano i Mojica w obronie, zabraknie ważnego podstawowego pomocnika Trashorrasa. Zespół ten oczywiście potrafi sprawić niespodziankę, ale to nie powinno zdarzyć się z tak klasowym rywalem jak Real Sociedad, to za silny rywal dla nich. Rayo jest dobrym zespołem do obstawiania, ponieważ jest bezkompromisowy, najrzadziej w lidze remisują, na wyjazdach, wygrali 3 spotkania z 13 a aż 8 przegrali, bilans bramkowy 9:30. Szykuje się pewne zwycięstwo drużyny gospodarzy.
Najciekawsze spotkanie w tej kolejce włoskiej Serie A. Zajmujące trzecie miejsce Napoli zagra z wiceliderem Romą. Własne boisko to bardzo duży atut w ostatnich konfrontacjach pomiędzy tymi drużynami, dlatego też właśnie Napoli jest faworytem w tym spotkaniu. W zeszłym sezonie wygrali z Romą u siebie 4:1 a miesiąc temu w pucharze również pewnie wygrali 3:0. Gospodarze dzisiejszego spotkania to drużyna, która potrafi grac u siebie z wielkimi zespołami, w lidze mistrzów potrafili ograć Borussię czy Arsenal, natomiast jak tracą u siebie punkty to z reguły ze słabymi rywalami. Zajęcie drugiego miejsca jest już prawie niemożliwe, jednak dziś z wracającymi do składu Albiolem i Higuainem są faworytami, świetnie wygląda druga linia z Jorginho Callejonem, Hamsikiem i prawdopodobnie Mertensem (lub Insigne). Pomimo faktu, że naprawdę sporo spotkań rozgrywa Napoli, grają praktycznie co 3-4 dni to nie mają problemu z jakością gry, zwłaszcza z mocnymi rywalami. W zespole gospodarzy zabraknie tylko kontuzjowanych: Zunigi i Rafaela. Roma natomiast świetnie spisuje się w defensywie, tracą mało bramek, ale zdecydowanie widać w ich poczynaniach ostatnio sporo problemów w ofensywie. Wypracowują sobie mało sytuacji podbramkowych, kibice tego zespołu narzekają zwłaszcza na formę bocznych obrońców i linii pomocy. Nadal do gry nie jest gotowy Balzaretti, nie zagra też Totti oraz zawieszony De Rossi, jak wiadomo ci dwaj ostatni to bardzo ważne osobowości dla Romy i ich brak będzie na boisku na pewno odczuwalny. Niby jest Gervinho lubiący grać z kontry ale chyba wszyscy już się na nim poznali i Napoli będzie na to przygotowane. Wydaje się, że Napoli w dzisiejszym hicie powinno być górą.
Jedno z najciekawszych spotkań 24 kolejki Bundesligi pomiędzy Schalke a Hoffenheim. Jest to liga w której pada spora ilość bramek, oba te zespoły znane są z tego, że w spotkaniach z ich udziałem bramek nie brakuje a ich bezpośrednie spotkania zawsze należały do ciekawych. Schalke na pewno wyjdzie na ten mecz nastawione na zwycięstwo, na pokazanie swoim kibicom, że potrafią zagrać ładnie ale przede wszystkim, że potrafią wygrać. Ostatnio mają ciężki okres, w jednym czasie trafili na Real w lidze mistrzów i na Bayern w lidze co skończyło się dwoma pogromami, łącznie stracili 11 bramek. Jednak byli to bardzo mocni rywale, Schalke nie ograniczało się tylko do obrony własnej bramki stąd takie wyniki, jednak jest to zespół walczący o ligę mistrzów, o zakończenie sezonu na pudle w Bundeslidze. Spotkanie dzisiejsze musi być ciekawe skoro rywalem będzie Hoffenheim, w meczach z udziałem tego zespołu pada średnio 4,33 bramek. Strzelają sporo i sporo tracą, świetni napastnicy i luki w obronie, długo by pisać. W pierwszym meczu pomiędzy tymi zespołami padł wynik 3:3. W zespole gospodarzy zabraknie: Jana Kirchhoffa, Dennisa Aogo, Marco Högera, Christiana Clemensa, Atsuto Uchidy, Felipe Santany i zawieszonego za czerwoną kartkę Kyriakosa Papadopoulosa. Goście natomiast bez: Davida Abrahama, przeniesionego do rezerw Braafheida i przechodzącego rehabilitację Borisa Vukcevicia. Szykuje się bardzo ciekawe spotkanie, Schalke będzie chciało pokazać, że potrafi grać w piłkę, Hoffenheim zarówno w lidze jak i pucharze pokazało, że nie boi się Schalke, liczę na spora ilość bramek.
Spotkanie decydujące o zajęciu pierwszego miejsca w grupie. PAOK prowadzi mając na koncie tyle samo punktów na koncie co AZ, gospodarzom do zachowania pierwszego miejsca wystarczy dzisiaj remis. No i niby nie muszą się spinać, wystarczy pokopać i dowieźć remis. Jednak wydaje się że będzie to wyglądało zgoła odmiennie, po pierwsze gospodarze podchodzą do meczu poważnie, w kadrze są wszyscy zawodnicy zdolni do gry, nie zagrają tylko kontuzjowani, trenujący indywidualnie: Lawrence, Lopez, Ninis i Tzavellas. Po drugie u siebie grają naprawdę dobrze, wygrali wszystkie trzy spotkania w lidze europejskiej, to samo pokazują występy w rodzimej lidze, gdzie wygrywają u siebie mecz za meczem, jedyny remis zanotowali w ten weekend w meczu w którym mieli ogromną przewagę i bardzo pechowo nie zdobyli trzech punktów. Jednak najważniejszym faktem przemawiającym za graniem gospodarzy jest podejście gości do tego spotkania, trener Advocaat wychodzi z założenia, że nie jest ważne z którego miejsca wyjdą, więc w dzisiejszym spotkaniu zobaczymy rezerwowych zespołu AZ, a jeśli dodamy do tego fakt jak słabo spisują się na wyjazdach w tym sezonie, zdecydowanie przeważają porażki, można próbować dziś grać na dość pewną wygraną gospodarzy.