Szóśta kolejka hiszpańskiej Primera Division. Atletico nadal wielkie i ja nadal gram Atletico Wygrali w sobotę pewnie kolejne ligowe spotkanie tym razem 2:0 z Valladolid na wyjeździe nie pozostawiając rywalom złudzeń. To już piąte ligowe spotkanie wygrane z rzędu, wspaniały początek sezonu. W poprzednich spotkaniach u siebie bardzo pewnie pokonali Rayo 5:0 i Almerię 4:2. Osasuna natomiast na początku sezonu prezentuje się bardzo przeciętnie, przegrali cztery pierwsze spotkania i dopiero w ostatniej kolejce zdobyli pierwsze punkty pokonując inny bardzo przeciętny zespół - Elche 2:1. Jak już pisałem w poprzednich analizach Atletico jest bardzo mocne, a jak może im coś zaszkodzić to jedynie zmęczenie, jednak nie widać by miało nastąpić. Wiadomo że w sobotę czeka ich spotkanie derbowe z Realem, ale nie zanosi się by Osasuna z tego powodu miała mieć jutro lżej. Kadra na to spotkanie jest tak mocna jak w poprzednich, wraca do składu Aranzubia, a poza meczową osiemnastką jest Manquillo, nadal niezdolny do gry jest Adrian Lopez. W zespole gości natomiast nie zagrają: R. Torres, Ã.Cejudo, J. Echaide, M. De las Cuevas, Nino i M. Flaño, w porównaniu ze spotkaniem z Elche poza kadrą jest J. Gómze a do składu wracają Lolo i Satrústegui. Pomimo tego, że Atletico gra co trzy dni i faktu że w sobotę czekają ich derby z Realem wydaje mi się że jak zwykle nie będą kalkulować i pewnie poradzą sobie z tym rywalem. Dodatkowym faktem przemawiającym za tym jest postawa wyjazdowa zespołu Osasuny na wyjazdach, od lat nie radzą sobie w spotkaniach poza Pampeluną. Ich statystyki wyjazdowe są fatalne, co rok kończą na sporym minusie, nie inaczej jest też w tym sezonie, dwa spotkania na wyjeździe i dwie porażki. W zeszłym sezonie Atletico wygrało z Osasuną oba spotkania, 3:1 u siebie i 2:0 na wyjeździe.
Piąta kolejka hiszpańskiej Primera Division. Po raz kolejny gram Atletico, które prezentuje się świetnie, wygrywa mecz za meczem i na to samo liczę dziś. Przeciwnikiem jest Real Valladolid, ligowy średniak, obecnie w czterech spotkaniach zgromadzili cztery punkty, nie sprostali dobrym zespołom: Bilbao i Villarealowi, zremisowali z Elche oraz pokonali Getafe, w spotkaniach z ich udziałem nie pada wiele bramek, 3 bramki zdobyte, 4 stracone. Zeszły sezon zakończyli na 14 miejscu. Atletico natomiast w lidze wygrało wszystkie spotkania: pokonali u siebie Vallecano i Almerię, a na wyjazdach poradzili sobie z dobrymi zespołamu, tj. z Sevillą i Sociedad. Świetnie zaprezentowali się też w spotkaniach o Superpuchar z Barceloną, a w pierwszej kolejce ligi mistrzów pokonali 3:1 Zenit. Pomimo odejścia Falcao Atletico jest nadal bardzo mocne. Problemem jedynym może być fakt że zespół ten gra co trzy dni i w końcu może się zdarzyć jakaś zadyszka, ale czy będzie to akurat teraz wątpliwe, nie ma problemów kadrowych, nie licząc oczywiście Lopeza (nie ma w kadrze też rezerwowego bramkarza, który jest kontuzjowany), do kadry meczowej wrócił Tiago, więc można sobie pozwolić na małe zmiany przy tak dobrej ławce rezerwowych. W drużynie gospodarzy na boisku zabraknie dziś kontuzjowanych Ãlvaro Rubio, Daniela Larssona i Victora Péreza, a niepewny jest występ Marca Valiente. Dodatkowo za pewną wygraną Atletico świadczy to że wygrali pewnie cztery ostatnie spotkania z Realem Valladolid: u siebie 3:1 i 2:1 a na wyjazdach 4:0 i 3:0.
Dzisiejszego wieczoru zainaugurowane zostają spotkania w lidze europejskiej. z polskiego punktu widzenia do najciekawszego spotkania dojdzie w Rzymie, gdzie miejscowe Lazio zagra z Legią Warszawa. Faworytem tego spotkania jest Lazio, klub z tradycjami, który pomimo dość lekkiego podejścia do tych rozgrywek traktuje je w miarę poważnie. Jednak dzisiaj jest dość specyficzna sytuacja, otóż Lazio w niedzielę zagra derby z Romą. Jest to dla tej drużyny dużo ważniejsze spotkanie, dlatego też dziś w składzie tego zespołu będzie sporo zmian, trener da odpocząć najlepszym piłkarzom przed niedzielnym spotkaniem. Oczywiście ich zmiennicy się nie położą przed Legią, nadal są faworytem, ale nie takim jak przedstawiają to kursy proponowane nam przez buki. Legia nie raz pokazała że na wyjeździe stać ich na strzelenie bramki i spokojnie stać ich na to, nie zagra dziś tylko Dwaliszwili. Można liczyć na otwarte spotkanie, myślę że 4 bramki zostaną dziś w sumie strzelone przez te zespoły.
Pierwsza kolejka fazy grupowej ligi mistrzów. Najpewniej na dziś wygląda Juventus w wyjazdowym spotkaniu z FC Kopenhagą. Gospodarze tego meczu to cień zespołu, który wyszedł z grupy chyba trzy sezony temu. Obecnie są w tragicznej formie, wygrali tylko jedno z ośmiu ligowych spotkań. Są na minusowym bilansie bramkowym i nie wygrali żadnego spotkania u siebie, są w tym sezonie po prostu słabi i nie wiadomo jak by się nie nastawiali na ligę mistrzów nie mają szans z Juventusem. Juventusem, który sezon rozpoczął bardzo dobrze, dwa razy rozbił Lazio, pokonał Sampdorię i ostatnio zremisowali z Interem. Skład Juventusu na to spotkanie będzie praktycznie taki jak w poprzednich spotkaniach, jedynie na prawej obronie za Barzagliego może zagrać Ogbonna, a w napadzie obok Teveza zagra chyba Quagliarella. Reszta zespołu bez zmian, z gwiazdami światowego formatu w linii pomocy. Duńska piłka zarówno reprezentacyjna jak i klubowa przeżywa kryzys, nie widać jakichkolwiek szans w dzisiejszym spotkaniu z Juventusem, który na pewno pierwszy mecz potraktuje poważnie.
Spotkanie inaugurujące czwartą kolejkę spotkań Hiszpańskiej Primera Division pomiędzy Atletico a Almerią. Gospodarze mają na koncie komplet punktów i tylko o jedną bramkę przegrywają w tabeli z Barceloną, znakomity poprzedni sezon, awans do ligi mistrzów, wygrana w pucharze Hiszpanii. Natomiast Almeria to beniaminek, który zaczął sezon od porażki i dwóch remisów, przegrali z mocnym Villarealem u siebie 2:3, zremisowali z Getafe na wyjeździe 2:2 i w tym samym stosunku z Elche u siebie. Gospodarze zagrają w najsilniejszym zestawieniu, niepewny jest tylko występ Mirandy, ale może go śmiało zastąpić Gimenez, skład jest stabilny, Atletico świetnie się zaprezentowało w dwóch zremisowanych spotkaniach z Barceloną o Superpuchar, wygrali 3:1 z Sevillą i 2:1 z Sociedad na wyjazdach, a oba te zespoły u siebie są mocne i rozbili u siebie 5:0 Rayo. Jako, że spotkania z udziałem Almerii obfitują w bramki liczę dziś na wysoki wynik, spotkania tego zespołu także w zeszłym sezonie na wyjazdach wyróżniały się sporą ilością bramek, mają nadal problemy w defensywie i niezły napad na czele z Rodrim.
Spotkanie eliminacji Mistrzostw Świata, w grupie A eliminacji na europejskim kontynencie rozegrana dziś będzie ósma seria spotkań a ja skupię się na meczu Szkocja - Belgia. Oba zespoły prezentują się skrajnie różnie, Szkoci z pięcioma punktami na koncie są przedostatni i nie mają już nawet szans na baraże. Natomiast Belgowie prowadzą w grupie, walcząc z Chorwacją o bezpośredni awans. Wyniki Szkocji: Serbia 0:0 (d), Macedonia 1:1 (d), 1:2 Walia (w), 0:2 Belgia (w), 1:2 Walia (d), 0:2 Serbia (w) i 1:0 Chorwacja (w). Wyniki Belgii: 2:0 Walia (w), 1:1 Chorwacja (d), 3:0 Serbia (w), 2:0 Szkocja (d), 2:0 Macedonia (w), 1:0 Macedonia (d), 2:1 Serbia (d). Jak widać Szkoci u siebie nie wygrali jeszcze meczu a mieli u siebie słabsze zespoły Macedonię i Walię, a Belgia na wyjazdach wszystkie spotkania wygrane przynajmniej dwiema bramkami, bilans bramkowy 7:0. Strachan niby motywuje na każdym kroku Szkotów, ale nie widzę szans by mogli się postawić Belgom, Belgom, którzy grają od długiego czasu świetną piłkę o czym świadczą też wyniki, które w/w. Do tego gospodarze mają dziś trochę problemów kadrowych, zabraknie McGregora, Morrisona, Dorransa i Boyda, nie ma też w kadrze obu Fletcherów, Caldwella i Millera, który zawiesił karierę reprezentacyjną. Goście będą osłabieni przede wszystkim brakiem Victora Kompany, nie zagra też Vermaelenm. Jest to bardzo ważne spotkanie dla Belgów, którzy powinni gładko ograć Szkotów na ich terenie.
Dziś rozpoczynamy kolejny sezon Włoskiej Serie A. Po raz trzeci z rzędu tytuł będzie chciał zgarnąć Juventus, który dziś podejmuje na wyjeździe Sampdorię. Zeszłoroczny beniaminek poprzedni sezon zakończył na 14 miejscu, w nowym zapewne na wiele więcej nie będzie ich stać, zespół opuścili Romero, Poli i Icardi, natomiast do kadry dołączyli Salomon i Wszołek, którzy wzmocnieniem są jednak żadnym i będą grzać ławę, natomiast ważnym wzmocnieniem jest pozyskany właśnie z Juventusu młody Gabbiadini. Juventus nadal bardzo mocny z ambitnymi celami w kolejnym sezonie, do zespołu dołączyli choćby tak klasowi napastnicy jak Tevez i Llorente. W pomocy świetnie dysponowany Lichtsteiner oraz Pirlo, Vidal, Asamoah i dostający szansę pod nieobecność Marchisio - Pogba. Prócz niego zabraknie dziś tylko w Juventusie Pepe, natomiast gospodarze zagrają bez zawieszonych: Reginiego i Garcii oraz Laczko i Martinelliego. Juventus, który w świetnym stylu pokonał Lazio 4:0 powinien dziś w końcu pokazać swą wyższość nad Sampdorią, z którą przegrał oba spotkania w zeszłym sezonie, to powinna być dodatkowa motywacja dla Juventusu.
Piłka nożna, Puchar Polski 23.07.2013 18:00 Gryf Wejherowo - Dolcan Ząbki Typ: ponad 2,5 gola w meczu Kurs: 2.01 Betsafe Dziś o godzinie 18:00 w Wejherowie dojdzie do ciekawego spotkania w ramach pierwsze rundy Pucharu Polski pomiędzy miejscowym Gryfem a Dolcanem Ząbki. Gospodarze w porównaniu z zeszłym sezonem zakończonym na 11 miejscu w II lidze zachodniej pozyskali kilku niezłych zawodników i wydaje się że powinni być mocniejsi niż w poprzednim sezonie. Zespół opuścili Duda, Kaszuba, Wiśniewski, Kenner, Rybicki oraz Gniewkowski a przyszli Osłowski, Tułowiecki, Brzuzy, Kowalski, Bejuk i Detlaff. W ostatnich sparingach zremisowanych z Arką i Bałtykiem prezentowali się nieźle, oba mecze zremisowali, choć w drugim mieli sporą przewagę. Goście również wydają się przynajmniej tak mocni jak na wiosnę, odeszli: Dybiec, Cichocki, Koziara, Piątkowski, Piekarz i Sasin, natomiast do klubu przyszli: Figiel, Matuszczyk, Ryndak, Tarnowski, Todorovic, Zembrowski oraz trzech młodych legionistów: Długołęcki, Mazek i Prejs. Oba zespoły dysponują mocną, szeroką kadrą, nie ma większych problemów ze składem, u gospodarzy nie zagra Kołc. Także Dolcan w sparingach wyglądał dobrze, wygrywając trzy ostatnie, jako I-ligowiec są lekkim faworytem spotkania, jednak Gryf nie dawno pokazał już jak niebezpiecznym jest zespołem na własnym stadionie, wsparci Grzegorzem Nicińskim na ławce trenerskiej są w stanie powalczyć z wyżej notowanym rywalem, szykuje się dobre spotkanie, ponieważ goście grają w ciekawym zestawieniu 3-5-2. W Wejherowie murawa jest najlepsza od lat, liczę na ciekawe spotkanie i sporą ilość bramek, tak jak w poprzedniej rundzie kiedy to Gryf wygrał 3:2 z Bytovią.
Ostatnia kolejka I ligi, oba zespoły w tym meczu grają o 15 lokatę która da utrzymanie w pierwszej lidze. Każdy z zespołów ma swoje problemy, zdecydowanie lepszym zespołem są dzisiejsi gospodarze, którym do utrzymania wystarczy dziś remis. Jednak zespół ten nie wygrał w tym sezonie żadnego spotkania u siebie, jednak jakościowo prezentują się dużo lepiej od swych dzisiejszych rywali, wygrali 6 spotkań wyjazdowych, wiosną wyglądają dużo lepiej, mają na koncie 16 punktów (w tym walkower z ŁKS-em). O Warcie pisałem nie raz w tej rundzie, jest to na wiosnę słabszy zespół nawet od Polonii Bytom, po rundzie jesiennej zajmowali "bezpieczne" 10 miejsce jednak już przed pierwszym spotkaniem pisałem że ciężko będzie o utrzymanie i tak się właśnie stało. W Poznaniu są ogromne problemy finansowe, po rundzie jesiennej odeszli prawie wszyscy podstawowi zawodnicy, na ich miejsce sprowadzone zawodników słabszych, tańszych, mniej doświadczonych. Trener Warty nie raz wypowiadał się na temat tego że w końcówkach spotkań jego zespół ma ogromne problemy co wiążę się z ich słabym przygotowaniem do sezonu. Nie można odmówić im ambicji, walczyli u siebie ostatnio bardzo dzielnie, można rzec ponad swoje możliwości, choć oczywiście było to z zespołami o nic już niewalczącymi, ich cały dorobek to 3 remisy u siebie na wiosnę i walkower za mecz z ŁKS-em. Jednak najgorzej wygląda to na wyjazdach gdzie nie potrafią nawiązać walki, przegrali wszystkie spotkania, zdobywając tylko jednego gola. Przed tym spotkaniem słychać o słabych nastrojach w szeregach gości, słabe wyniki mają swoje odzwierciedlenie, stresują się tym mocno, co wypływa w prasie. Gospodarze zagrają dziś bez Wawryki a goście bez Pogonowskiego. Warta musi dziś w pewnej fazie meczu podjąć ryzyko, spróbować zagrać odważniej, muszą zgarnąć trzy punkty, to wszystko powinno pomóc jeszcze bardziej Okocimskiemu, który jest lepszym zespołem, polecam "czystą" jedynkę po 2.11 lub nawet przynajmniej dwubramkowe zwycięstwo gospodarzy po 4.25, bezpieczniejsza opcja wygranej + wygrana Zawiszy w Bytomiu daje AKO 2.85.
25 kolejka Serie A, jeden z klasyków ligi włoskiej pomiędzy Romą a Juventusem. Faworyt tego spotkania jest oczywiście wyraźny i jest nim Juventus, lider tabeli, który prezentuje się znakomicie. Ostatnio pokazali się ze świetnej strony w meczu z Fiorentiną, w pierwszym meczu przesądzili również sprawę awansu do kolejnej rundy Ligi Mistrzów. Natomiast Roma jak tak dalej będzie się prezentować ligę zakończy w środku tabeli, nie wygrali w tym roku jeszcze spotkania w lidze, zmienił się trener ale pierwszy mecz z nim na ławce zakończył się porażką Romy 1:3 z Sampdorią. Roma w tym sezonie to bardzo overowy zespół, zdobywają bardzo dużo bramek, ale i tracą sporo, ich obrona w ostatnich tygodniach spisuje się fatalnie, Andreazzoli preferuje grę trzema obrońcami i wypadł mu ważny element tej układanki Castan, ma za niego zagrać Piris, także w ofensywie ciężko jednoznacznie stwierdzić kogo wystawi nowy trener Romy. Juventus w defensywie też z problemami przed tym meczem, ale tam cały mechanizm działa dobrze i tak też powinno być dziś, zwłaszcza że wraca Bonucci, w ofensywie wraca bardzo dobrze grający Asamoah. Wydaje mi się że spotkanie to może zakończyć się zwycięstwem gości 3:1, nie powinno zabraknąć bramek, spotkanie zapowiada się bardzo ciekawie, jednak Juventus ostatnio wygląda bardzo dobrze, do tego mają patent na Romę, wygrywają mecz za meczem, nawet na wyjazdach, pierwsze spotkanie również na korzyść Juve 4:1. Dzisiejszy arbiter Rocchi sędziował trzy mecze obydwu drużyn, a każde z nich kończyło się zwycięstwem Bianconerich (4-1, 3-1 i 2-0). Ciężko przypuszczać by Roma była w stanie zagrozić dziś pewnie zmierzającemu po tytuł Juvenstusowi, nie powinno zabraknąć bramek, ale i tak górą będą goście.