Spotkanie rewanzowe 2.rundy kwalifikacji do Ligi Europy. Wszyscy spodziewalismy sie konfrontacja z utytulowanymi Szwedami nie bedzie dla wicemistrza Polski latwa. Ale taka kleska, ktora de facto juz rozstrzyga kwestie awansu? Czy jednak moglo byc inaczej? To co w Gliwicch z mozolem budowano rozlecialo sie jak domek z kart i trudno sie spodziewac by predko bylo tam znow dobrze. Nie ma juz trener Latala i kluczowych zawodnikow - Vacka i Nespora a bilans 2 spotkan (z Ifk i Cracovia) na poczatku sezonu - 1:8 w bramkach jest bardzo wymowny. Trudno sie spodziewac by nowy trener rzucil w tym meczu wszystkie sily, nie majac szans na awans i majac w perspektywie niedzielny mecz z Wisla Plock, gdzie latwo o punkty nie bedzie. Goeteborg w ciagu ostatnich 12 miesiecy przegral zaledwie raz - z silnym Malmoe i mimo, ze zagra tu pewnie dosc oszczednie jest zdecydowanym faworytem tej konfrontacji i nalezy sie spodziewac spadkow kursow na 1.