Beniaminek Zagłębie Lubin dziś przyjeżdża na Stadion Miejski w Białymstoku by zmierzyć się z Jagiellonią. Mimo, że kursy na Jagiellonią idą mocno w górę - za sprawą sprzedaży dwóch kluczowych zawodników tj. Dzalamidze i Tuszyńskiego, to jednak uważam, że to wciąż podopieczni Michała Probierza są tutaj wciąż faworytem. "Miedziowi" wrócili po rocznej przerwie do Ekstraklasy, miało być nowe otwarcie i zupełni inne Zagłębie niż to które spadało z Ekstraklasy. Jak na razie jednak to co dobrze wyglądało w I lidze, nie najlepiej wypada na boiskach Ekstraklasy. Najpierw był szczęśliwy remis z Podbeskidziem, a później porażka z Koroną (oba mecze rozegrane w Lubinie). Wygląda więc na to, że skład, który sprawdzał się na boiskach I ligi, nie koniecznie wypada najlepiej na boiskach Ekstraklasy. I Zagłębie jeśli chce jednak na dłużej zagościć na boiskach Ekstraklasy to potrzebne są wzmocnienia. Jeśli chodzi o Jagiellonię to owszem, nie zagrają już w tej drużynie Dzalamidze i Tuszyński (w Jagiellonii trwają poszukiwania ich następców, mówi się o Goncerzu czy Cernychu). Ale jest to drużyna, która ma już wyrobiony styl gry i grając u siebie na pewno będzie groźna, dla przyjezdnych. Myślę, że nawet bez tej dwójki Jaga powinna to spotkanie rozstrzygnąć na swoją korzyść. Zresztą za Jagiellonią przemawia również fakt, że u siebie z Zagłębiem raczej wygrywają. Do tej pory bowiem grali ze sobą 8 razy w meczach ligowych z czego Jagiellonia wygrała 5 razy, 3 pozostałe spotkania zakończyły się remisami. Co ciekawe obie ekipy grały ze sobą w okresie przygotowawczym i wtedy zdecydowanie lepiej wypadała ekipa Michała Probierza, która wygrała 4-0. Jeśli chodzi o sytuację kadrową to w Jagiellonii z powodu urazów nie zagrają Pawłowski, Mackiewicz i Wasiluk. U przyjezdnych natomiast z powodu kontuzji nie zagrają Dąbrowski i Vlasko. Podsumowując, stawiam w tym meczu na zwycięstwo gospodarzy, myślę, że jest to typ, który ma naprawdę spore szansę na powodzenie, więc warto go polecić.