Nie jestem przekonany co do formy Japonii, ale jestem przekonany ze Wenezuela nie stanowi żadnego problemu dla gospodarzy. Korea robiła z nimi co chciała i wygrana powinna być wyższa niż 3-1. Wenezuelczycy próbowali grać piłką w ataku, ale była to raczej gra chaotyczna, bo zostawiali sporo miejsca dla gospodarzy na kontry, a bramkę strzelili po złym wybiciu bramkarza Korei. Japonii w ostatnim meczu z Urugwajem przytrafiło się również wiele głupich błędów, czego efektem była strata bramki w pierwszej połowie i przegraną 0-2. Ale jeżeli Urugwaj był dla nich nie do przejścia bo grał solidnie w defensywie, tak nie widzę powodu by Japończycy nie mieli sobie poszaleć na tle Wenezueli, bo tak jak mówiłem defensywa Wenezueli raczej nie istnieje. Korea tez przecież była w słabej formie i po słabych mistrzostwach, a całkowicie zdominowała Wenezuelczyków. Zapewne nie wiele warte są porównania Korei do Japończyków, jednak wydaję mi się, że piłkarze w kraju kwitnącej wiśni dysponują na tyle mocnym składem, że bez problemów poradzą sobie z Wenezuelą.