Po nieudanych derbach i porażce z Torino podopieczni Massimiliano Allegriego mają dziś okazję na rehabilitację, otóż na Juventus Arena przyjeżdża Fiorentina. Dla gospodarzy może to być mecz w którym (przy korzystnych rezultatach na innych stadionach - brak zwycięstw Lazio i Romy w tej kolejce) zapewni sobie kolejne Scudetto. Przede wszystkim muszą jednak wygrać to spotkanie, czy stać "Starą Damę" na zwycięstwo? Z jednej strony ostatnio pojawiają się głosy, że Juve gra słabiej, ostatnio przegrali na wyjeździe zarówno z Parmą jak i z Torino. Szczególnie ta druga porażka boli, choć muszę przyznać, że oglądałem ten mecz i było to spotkanie na naprawdę bardzo wysokim poziomie (rzadko ogląda się takie mecze w Serie A - było w zasadzie wszystko, wysokie tempo, dużo sytuacji podbramkowych i dużo emocji). Nie powiedziałbym więc, że Juve gra ostatnio nieco słabiej, raczej spowodowane jest to tym, że Allegri nieco rotuje składem i stąd wzięły się te porażki z Parmą i Torino. Jeśli chodzi o Violę to tutaj wydaje mi się, że wszystkie siły zostały rzucone (na ten moment) na Ligę Europy. Ciężko bowiem inaczej tłumaczyć sobie serię 3 porażek z rzędu. Owszem najpierw było 0:3 z Napoli, co już mogło zastanawiać, później jednak było 0:1 z Veroną i 1:3 z Cagliari (oba mecze u siebie). Osobiście tłumaczę to sobie właśnie tym, że Viola wszystkie siły oszczędza na Ligę Europy, bo w lidze szans na pierwszą "3" już nie ma, a wciąż zajmuje 6.miejsce w tabeli (dające prawo gry w Lidze Europy w przyszłym sezonie). W tym sezonie obie drużyny grały już ze sobą 3 razy i za każdym razem mieliśmy inny rezultat. Najpierw w lidze padł remis 0:0, później w Pucharze Włoch najpierw Juve niespodziewanie przegrało 1:2, by w rewanżu wygrać 3:0. Mimo to faworytem tego spotkania wciąż pozostaje Juventus, warto bowiem zauważyć, że u siebie Juve w tym sezonie Serie A wygrało 14 z 16 meczów (2 zremisowało), a ich bilans bramkowy na własnym obiekcie to 38:7 (najwięcej goli strzelonych wraz z Napoli i najmniej straconych). Fiorentina na wyjazdach natomiast prezentuje się dobrze, bo wygrała 7 spotkań, 4 zremisowała i 5 przegrała, ostatnio jednak te wyjazdy nie wyglądały najlepiej. Gdy wyruszała na ciężki teren do Lazio czy Napoli to przegrywała i to wysoko - 0:3 z Napoli i 0:4 z Lazio. Myślę, że dzisiaj Juventus też nie będzie mieć kłopotów ze zdobyciem 3 punktów. Jeśli chodzi o sytuację kadrową to w Juve nie zagrają Kwadwo Asamoah, Martin Caceres, Romulo, Paul Pogba i pauzujący za kartki Leonardo Bonucci, wraca natomiast Claudio Marchisio, który w derbach nie mógł zagrać z powodu kartek. W drużynie gości nie zagrają natomiast Khouma Babacar i Giuseppe Rossi. Mój typ to zwycięstwo Juve i być może już dziś zapewnienie sobie 33 w historii klubu Scudetto.