GKS Bełchatów, "czerwona latarnia" polskiej Ekstraklasy.Zespół,który już w przerwie zimowej skazywany był na nieunikniony spadek.Tymczasem ten teoretyczny dostarczyciel punktów,nie stracił jeszcze bramki,a nawet wygrał ostatnie spotkanie ze Śląskiem Wrocław. Szczerze to nie potrafię powiedzieć,czy polska liga jest tak słaba,że Bełchatów,który ma tak mały potencjał,a w dodatku zimę spędził trenując w Polsce potrafi zatrzymać Wisłę,Legię,Lecha,a nawet pokonać Śląsk.Zespoły,które aspirują do miana najlepszych w Polsce.Gra Bełchatowian opiera się przede wszystkim na defensywie."Brunatni" nie stracili jeszcze bramki,choć ich skład zimą został mocno przetrzebiony. Z drugiej strony strata Bełchatowian jest naprawdę spora,a w ofensywie to raczej zawodnicy GKS-u nie mają wiele do zaoferowania. Ostatnio wygrali ze Śląskiem,po rzucie karnym.Mimo to ofensywa wyraźnie kuleje. Korona wiadomo z czym się kojarzy.Przede wszystkim walka,to swoim zawodnikom wpoił trener Ojrzyński.W tej rundzie Kielczanie spisują się w miarę dobrze,szczególnie grając przed swoją publicznością.Na Arenie Kielc wygrywali już z Legią oraz z Ruchem.Natomiast zremisowali ze Śląskiem Wrocław.Na wyjazdach trochę słabiej,bo porażka z Lechią oraz remis w Bielsku.Mimo wszystko uważam,że nie są to najgorsze wyniki.Zobaczmy,że w Gdańsku mecz ustawiła czerwona kartka dla Kuzery w pierwszej połowie spotkania.Natomiast Podbeskidzie teraz znajduje się w dobrej formie. Korona w optymalnym składzie.Do dyspozycji trenera Ojrzyńskiego powinni być Vuković i Sobolewski,którzy w ostatnim czasie byli kontuzjowani. Dla mnie warto postawić na zwycięstwo gospodarzy. Korona przyzwyczaiła już do twardej,ambitnej gry. Na pewno z takim rywalem jak Bełchatów będzie chciała zdobyć trzy punkty.Każda seria się kiedyś kończy,stawiam,że passa Bełchatowian bez straconej bramki skończy się dziś.Kiereś fajnie poukładał bełchatowską drużynę,ale myślę,że na Koronę może to być za mało.