Być może trochę ryzykowny typ,ale myślę,że warto spróbować. W normalnych okolicznościach raczej grałbym,że Barcelona pokryje ten handicap. W końcu to tylko beniaminek przyjeżdża na Camp Nou. Jednak w poprzednim tygodniu odbywały się spotkania reprezentacyjne. Ofensywny tercet Barcelony biegał po południowoamerykańskich boiskach. Suarez i Neymar rozegrali po dwa spotkania,ostatnie w środę. Natomiast Messi grał tylko w pierwszym spotkaniu z Urugwajem. Z drugiego wyeliminowała go kontuzja. Dzisiaj wg Marci w składzie powinien znaleźć się tylko Neymar. Jednak nie byłbym zdziwiony gdyby żaden z wymienionej przeze mnie trójki nie zagrał dzisiaj. Oczywiście,Barcelona ma szeroki skład i w dalszym ciągu stać ich na wysokie zwycięstwo. Jednakże tego polotu w ofensywie może trochę brakować. Alaves na pewno postawi tzw. autobus przed własnym polem karnym. Już w tym sezonie taka taktyka się sprawdziła w spotkaniu przeciwko Atletico,gdzie na Vicente Calderon beniaminek zdobył punkt. Barcelona po meczach reprezentacyjnych bardzo często miała problemy. Dlatego liczę,że dzisiaj też nie przejadą się po rywalu tylko się trochę pomęczą. Kurs na to zdarzenie nie jest taki zły także można spróbować.
Juventus jest zdecydowanym faworytem tego spotkania i zapewne odniesie kolejne zwycięstwo. Jednak kursy na zwycięstwo Starej Damy są niskie,dlatego trzeba poszukać innych opcji. Według mnie warto zwrócić uwagę na typ na poniżej 2,5 bramki w spotkaniu. Co przemawia za moim typem? Na pewno styl gry Juventusu na własnym obiekcie. Juventus często gra minimalistycznie,zwyciężając 1 czy 2 do zera. Dzisiaj spodziewam się podobnego przebiegu spotkania,zwłaszcza,że wielu zawodników grało ostatnio mecze eliminacyjne a już w następnym tygodniu startuje Liga Mistrzów. Dlatego też trzeba racjonalnie zarządzać siłami. Kolejna sprawa to drużyna Sassuolo. Na pewno nie są to chłopcy do bicia. Zresztą oni również w tygodniu będą grali,tyle,że w grupie LE. Zresztą pokazuje też historia spotkań tej drużyny z Juventusem,że łatwym rywalem nie jest. Tylko w inauguracyjnym sezonie zebrał na stadionie Juventusu srogie baty. Później potrafił dzielnie walczyć. Dzisiaj też należy się spodziewać mocno defensywnej gry gości.Zwłaszcza,że wypada Berardi. Osoby śledzące Serie A wiedzą jak kluczowy to zawodnik dla Sassuolo. Najlepszy strzelec zespołu i na pewno nadzieja włoskiej piłki. Stąd też myślę,że może być to mecz raczej nie obfitujący w bramki. Jeśli ktoś szuka czegoś do dubla to na pewno jest to ciekawsza opcja niż choćby zwycięstwo Juve z handicapem.
Aptekarze nowy sezon Bundesligi przed własną publicznością rozpoczną spotkaniem z HSV. Gospodarze na początek zaliczyli lekki falstart,bowiem w pierwszej kolejce przegrali z Moenchengladbach. Mimo wszystko porażka z zawsze groźnym zespołem Źrebaków ujmy na pewno nie przynosi. Zwłaszcza,że rywal dobrą dyspozycję potwierdził m.in w el.LM. Z kolei HSV rozpoczęło od remisu z Ingolstadt,co też na pewno przyjęto z lekkim niedosytem. Bardzo ważna informacja przed tym spotkaniem to z pewnością powrót Chicharito. Meksykanin nie grał w pierwszej kolejce,ale już powrócił do treningów z drużyną. Być może rozpocznie mecz na ławce,ale na pewno będzie atutem trenera Schmida. Podobnie ma się rzecz z Larsem Benderem. Według prognoz Kickera z powodu kontuzji w kadrze gospodarzy zabraknie Kevina Vollanda. Natomiast w ekipie gości nieobecni są Jung i Djorou. Za to do gry wraca Spahic,w przeszłości występujący w klubie z Leverkusen. Co do samego spotkania to spodziewam się dominacji i zwycięstwa zespołu z Leverkusen. Bayer to solidna marka w Bundeslidze. W składzie ma kilka indywidualności. W porównaniu z poprzednim sezonem zespół jeszcze wzmocniono. HSV ostatnio notował bardzo przeciętne sezony,często balansując na granicy strefy spadkowej. Ostatni sezon lepszy. Teraz ciekawe transfery,zwłaszcza sprowadzenie Kosticia i Halilovicia. Na pewno po tej dwójce można się sporo spodziewać. Jednak dałbym trochę czasu ekipie HSV na tzw. dotarcie się. Mimo wszystko faworytem są gospodarze i pomimo zbliżającej się inauguracji LM stawiam na ich zwycięstwo w tym spotkaniu.
Na zakończenie 9 serii gier w Barclays Premier League pojedynek na Liberty Stadium. Starcie dwóch drużyn, które raczej sezon powinny zakończyć w połowie stawki. W lepszych nastrojach do tego spotkania na pewno przystąpią goście.Dwa zwycięstwa z rzędu pozwoliły odskoczyć z dołu tabeli po słabym początku rozgrywek. Natomiast Łabędzie mają passę 4 kolejnych spotkań bez zwycięstwa. Oczywiście to zespół z Walii miał ostatnio trudniejszych rywali. Swansea grało z Southampton,Evertonem,Watfordem i Tottenhamem. Nie licząc beniaminka były to drużyny z górnej połowy tabeli.Oczywiście mimo wszystko wyniki rozczarowują zwłaszcza,że ekipa Monka również aspiruje do walki o miejsce w 10. Myślę,że dziś dobry moment na przerwanie tej niechlubnej passy i odniesienie zwycięstwa. Na pewno h2h przemawia właśnie za ekipą gospodarzy,która wygrywała na Liberty 4 z 5 spotkań z ekipą Stoke. Ważną informacją odnośnie dzisiejszego pojedynku jest też to iż do gry powracają Shelvey i Ayew,a więc dwaj kluczowi zawodnicy. Do dyspozycji będzie również Naughton,ostatnio nieobecny z powodu narodzin dziecka. W ekipie gości z powodu tragedii osobistej zabraknie Dioufa. Jest to bądź co bądź najlepszy strzelec w tym sezonie,także poważne osłabienie. Oprócz Senegalczyka z powodu urazów nie zagrają Given i Shawcross,ale ta dwójka jeszcze w tym sezonie nie grała. Do gry natomiast gotowy jest Wilson,który pauzował ostatnie 2 mecze. Mecz na pewno bardzo wyrównany,lecz myślę,że w tym przypadku przewaga własnego boiska może zrobić różnicę. Na Liberty Swansea w tym sezonie jeszcze nie przegrała, wygrywając m.in. z Manchesterem United. Do gry moim zdaniem jest też BTS,gdyż obie ekipy fajnie wyglądają w ofensywie. Jednak główny bet to zwycięstwo gospodarzy.
Zakończenie 31 serii gier,a więc do końca dla większości drużyn pozostało tylko 7 kolejek.Śmiało możemy mówić,że wchodzimy w najważniejszą część sezonu. Na pewno ze sporym niedosytem na tabelę spoglądają ludzie związani z niebieską częścią Manchesteru. City na ten moment jest na 4 miejscu w tabeli. To spore rozczarowanie zważywszy na fakt,że City miało z Chelsea walczyć o mistrzostwo ligi. Teraz sprawa mistrzostwa wydaje się przesądzona,chociaż minimalne szanse są.Do drużyny Mourinho Obywatele tracą aż 9 oczek.Chociaż mają jutrzejszy mecz,to Chelsea też w zanadrzu ma zaległe spotkanie z Leicester. Również Arsenal i United wyprzedziły City w tabeli i choć z pierwszej czwórki raczej nie wypadną,to różnica pomiędzy wicemistrzostwem a 4 miejscem jest spora. Crystal Palace osiągnęło swój cel w tym sezonie.Nie wierzę,bowiem aby mogli spaść mając 10 oczek przewagi nad strefą spadkową.Zresztą pod wodzą Pardew zespół na pewno zrobił postępy. Rzucę tylko statystyką,że wygrał 8 z 13 spotkań pod wodzą byłego managera Newcastle. Istotny jest jednak fakt,że przegrał na własnym obiekcie z Liverpoolem i Arsenalem,czyli ekipami aspirującymi do Top 4. City ostatnio trochę nieprzekonywujące. Zwłaszcza te 3 porażki z rzędu na wyjazdach nie przystoją zespołowi tej klasy. Nie mniej to wciąż piekielnie silny zespół.Dobrą wiadomością jest powrót do zespołu Yaya Toure,który nie grał w ostatnim spotkaniu Obywateli. Również po kontuzji powinien być dostępny James Milner. Także Pellegrini będzie miał do dyspozycji najmocniejszy skład. CIty pozostała tylko liga.Na mistrzostwo szanse małe,ale na pewno znalezienie się przed Arsenalem i przede wszystkim United będzie teraz priorytetem. Większe problemy ma zespół gospodarzy.Kapitan zespołu,Mile Jedinak musi odcierpieć zawieszenie za kartki. Z kolei Chamakh,Campbell i Mutch pozostają niedostępni. Myślę,że CIty odniosą jutro zwycięstwo. Słaba dyspozycja na wyjazdach powinna w końcu zostać przełamana.Nie zanosi się na prosty mecz dla gości,ale klasą na pewno przewyższają przeciwnika. H2h też mocno faworyzuje gości. City bardzo potrzebuje i jutro je zdobędzie.
Myślę,że w tym spotkaniu warto poszukać typu w stronę gości. Uważam,że mecz w Madrycie może dać "kopa" piłkarzom.Wszak bardzo rzadko zdarza się,aby Real tracił na własnym boisku 4 bramki.W dodatku Schalke swoją grą zasłużyło na ten wynik. Oczywiście,nie jest tak,że typ opieram na tym,że Schalke wygrało z Realem to tym bardziej wygra z Herthą. Nie mniej jednak trochę pewności na pewno to zwycięstwo drużynie gości dodało. Ok,teraz bardziej do rzeczy.Schalke na ten moment traci 3 punkty do miejsc premiowanych grą w LM.Teraz,gdy już jest poza europejskimi pucharami może jedynie skoncentrować się na lidze. Tutaj jak wiadomo forma w kratkę.Ostatnio co prawda zwycięstwo nad Hoffenheim,ale wcześniej klęska z Dortmundem czy też porażka z Frankfurtem.Myślę,że pora na trochę regularności w grze Konigsblauen. Lista nieobecnych ciągle długa,a na niej choćby Draxler,Farfan czy Sam. Jednak nawet bez tych zawodników Schalke ma wielki potencjał w ofensywie. Do formy wrócił Huntelaar,co pokazał w Madrycie.Myślę,że jutro będzie wielkim zagrożeniem dla Herthy. Świetnie wprowadził się młody Sane. Także Schalke jakość w swoim zespole ma naprawdę sporą. Natomiast w Berlinie szykuje się kolejny nerwowy sezon. Co prawda Hertha nie jest w strefie spadkowej,ale zbyt dużej przewagi nie ma. Forma też nie powala. Hertha wiosną zdobyła 7 punktów. Ostatnio wygrana nad Augsburgiem i remis ze Stuttgartem. Na pewno wygrana nad Augsburgiem jest cenna,choć Berlińczycy mieli w tym spotkaniu trochę szczęścia. Na pewno gra stołecznej drużyny na kolana nie powala. W ekipie gospodarzy ważniejsze absencje to Schieber i Schulz. Może typ trochę ryzykowny,ale warto spróbować. Schalke ciężko będzie powtórzyć wtorkowy wyczyn,ale jeśli choć trochę do tego nawiąże to będzie miało spore szanse na wygraną. Hertha jak pisałem nie przekonuje,wiosną nie prezentuje się zbyt dobrze. Dlatego warto postawić na zwycięstwo drużyny z Gelsenkirchen.
Wisła złapała kryzys formy.Tylko jedno oczko zdobyte w wiosennych meczach sprawiło,ze w Krakowie zrobiło się nerwowo. Jednak to częste zjawisko w zespołach prowadzonych przez Franciszka Smudę. Nie oglądałem dwóch pierwszych spotkań,ale mecz z Bełchatowem już tak. Wisła wcale nie grała tak słabo,jak wskazuje na to wynik.Przez większą część spotkania prowadziła grę. Nie posiadała jednak tego,co miał Bełchatów,czyli skuteczności. Słabo wyglądał Brożek,który miał swoje sytuacje.Natomiast w mojej opinii ciekawie zaprezentowali się nowi zawodnicy Białej Gwazdy,tj. Jovic i Barrientos. Myślę,że z tych zawodników krakowska drużyna będzie miała sporo pożytku. Jeśli chodzi o sytuację kadrową w zespole gospodarzy to też się poprawiła od ostatniego starcia. Wracają Guzmics i Guerrier. Za kartkę pauzować musi jednak Sadlok,choć trzeba uczciwie przyznać,że był on jednym ze słabszych ogniw w wiosennych meczach i jego brak w tym momencie nie będzie aż tak dużą stratą. Zawisza zaciekle walczy o utrzymanie.Jeszcze na wiosnę nie przegrali. Remisowali z Lechią i Łęczną oraz wygrali z Piastem. Natomiast nie poprawiło to znacząco sytuacji bydgoskiego zespołu. Do 15 w tabeli Ruchu strata wynosi aż 7 punktów. W przerwie zimowej w Zawiszy doszło do przemeblowania.Sporo zawodników odeszło z Bydgoszczy,a w ich miejsce sprowadzono m.in. Pawłowskiego czy Świerczoka. Na razie nie wygląda to źle,ale poczekałbym jeszcze kilka spotkań. Mimo wszystko uważam,że Wisła wygra to sobotnie spotkanie. Z meczu na mecz gra Krakusów powinna wyglądać coraz lepiej. Już z Bełchatowie były przebłyski dobrej gry. Wisła ma zdecydowanie silniejszą jedenastkę od Zawiszy,w której sporo indywidualności. Dlatego też myślę,iż Krakowianie będą się cieszyć z pierwszego zwycięstwa na wiosnę.
Chociaż to rozgrywki Pucharu Francji,gdzie co krok zdarzają się jakieś niespodzianki,to mimo wszystko postawiłbym dzisiaj na zespół gości. Zacznę od najbardziej oczywistego elementu.Różnica lig. Concarneau gra obecnie w CFA,czyli 4 poziomie rozgrywek we Francji. Przeskok jest,więc ogromny patrząc na to,że Guingamp to zespół z Ligue 1. Gospodarze są w tej chwili na 3 miejscu w lidze i czeka ich ciężka walka o awans do National. Spójrzmy jeszcze na dotychczasowych rywali Concarneau w Pucharze. Pokonali już 5 przeciwników,co na pewno powinno być odebrane z szacunkiem. Najbardziej wartościowe są zwycięstwa nad Niort i Dijon,czyli przedstawicielami Ligue 2.Nie ulega jednak wątpliwości,że Guingamp to najtrudniejsza przeszkoda. Guingamp zwyciężyło w ubiegłym roku Puchar Francji i z pewnością będą w tym roku też chcieli nawiązać do tego sukcesu. Tym bardziej,że odpadli już z LE. Teraz wszystkie siły mogą skierować na ligę i puchar. Tym bardziej,że zwyciężając dzisiaj mogą się znaleźć już w półfinale. Muszę przyznać,że jeszcze do niedawna nie doceniałem zespołu Guingamp. Jednak dobrą dyspozycją pokazują,że są solidnym zespołem. Nawet w europejskich pucharach wyszli z grupy i po wyrównanym dwumeczu odpadli z Dynamem Kijów. Teraz lekki dołek,bowiem 3 porażki z rzędu.Dlatego sądzę,iż to idealna sytuacja,aby powrócić na zwycięską ścieżkę. Gospodarze na pewno nie oddadzą łatwo skóry,ale jedyne co za nimi przemawia to ambicja,chęć pokazania się. Jednak umiejętności piłkarskie zdecydowanie przemawiają za Guingamp i będę zaskoczony jeśli goście nie wygrają tego starcia.
Na zakończenie tej serii gier w Serie A pozostał absolutny szlagier. Starcie mistrza z wicemistrzem,czyli mecz Romy i Juventusu. Co prawda jeszcze kilka tygodni temu wydawało się,że Roma powalczy w tym sezonie z Juventusem o scudetto. Jednak słaba postawa podopiecznych Rudiego Garcii w lidze sprawiła,że strata do Starej Damy wynosi na ten moment aż 9 punktów i praktycznie rozstrzyga kwestię mistrzostwa. Nie podejmę się wskazania,która drużyna dzisiaj zwycięży. Natomiast ciekawą opcją wydają mi się bramki w tym spotkaniu. Na pewno gdyby różnica punktowa nie byłaby tak duża,to moglibyśmy spodziewać się pewnego rodzaju szachów. Teraz raczej liczę na otwarty mecz i dobre widowisko. Obie drużyny mają ogromny potencjał w ofensywie. Zdecydowanie lepiej odzwierciedla to bilans Juventusu. W Serie A licznik zdobytych bramek stoi na poziomie 51 trafień. Podkreśliłbym łatwość z jaką Juventus tworzy sytuacje.Dzisiaj nie zagra Pirlo,co na pewno trochę zmniejszy siłę ognia. Z drugiej strony Juventus grając już bez Pirlo choćby z BVB potrafił też stwarzać wiele dogodnych sytuacji. Formą błyszczał ostatnio Morata.Do tego dochodzi zawsze groźny Tevez. W drugiej linii grający zawsze na wysokim poziomie Pogba i Vidal. Inną sprawą jest fakt,że Juventus traci ostatnio trochę bramek. Defensywa nie jest już tak szczelna jak była jeszcze do niedawna. Wystarczy,że wspomnę o tym,że piłkarze z Turynu tracili bramki z Atalantą czy Ceseną,które do hegemonów nie należą. Roma też ma wielu świetnych zawodników w ataku,ale trochę zacięła się ta drużyna w ostatnich tygodniach. Wiele remisów,goli też raczej wiele nie strzelali. Na pewno to dziwi patrząc na linię ofensywną tego zespołu,w której m.in. są Gervinho,Totti czy Pjanić. Dodam też,że na ostatnie 10 spotkań tylko raz udało się zachować czyste konto. W dodatku w Romie trochę problemów,szczególnie w defensywie. Kontuzjowani są Leandro Castan i Maicon. W ataku zabraknie Doumbii oraz ponownie kontuzjowany jest Strootman. Myślę,że warto zagrać na over bramkowy. Obie drużyny są w stanie zdobyć dzisiaj bramki.Defensywy też ostatnio raczej nie są jakimś wielkim atutem. Sytuacja w tabeli jest dosyć klarowna. Patrząc na rozbieżność kursów na liczbę bramek wydaje mi się,że warto to pograć za rozsądną stawkę.
Myślę,że warto zainwestować jutro na zwycięstwo Monchengladbach. "Źrebaki" zmierzą się na własnym boisku z drużyną Paderborn. Mam świadomość,że drużyna gospodarzy może być jutro lekko zmęczona. W końcu w czwartek grali mecz w LE z Sevillą,przegrany 2:3.W dwumeczu Hiszpanie wygrali w stosunku 4:2. Z drugiej jednak strony piłkarze mieli dwa pełne dni na regenerację. Także wątpię,aby Favre mocno rotował składem. W dodatku w tej chwili Borussia jest na 3 miejscu.Tabela jest mocno spłaszczona,gdyż poza liderującymi Bayernem i Wolfsburgiem aż 5 drużyn ma chrapkę na Ligę Mistrzów. A punktowa różnica pomiędzy tą "piątką" to tylko 4 punkty. Dlatego każde punkty mają znaczenie. Gospodarze jutro w pełnym składzie,brak kontuzjowanych zawodników. Nawet gdyby trener Favre zdecydował się na niewielkie zmiany to nie przełoży się to na spadek jakości gry zespołu. Paderborn na przeciwnym biegunie,bowiem czeka ich ciężka walka o utrzymanie. Na ten moment znajdują się na miejscu barażowym. Na pewno niepokojąca może być też forma beniaminka. Na wiosnę zdobyli 4 punkty,dzięki zwycięstwu nad Hannoverem i remisie z Koln. Jednak w pozostałych trzech spotkaniach zebrali porządne manto,odpowiednio 0:5 z Mainz,0:3 z HSV i 0:6 z Bayernem. W zespole gości zabraknie jutro Rafy i Hartherza. Hiszpan leczy kontuzję,a Hartherz pauzuje za czerwoną kartkę. Monchengladbach solidnie prezentuje się przed własną publicznością. Paderborn nie przekonuje mnie w tej rundzie i myślę,że będą głównym kandydatem do spadku. Borussia jest zespołem zdecydowanie lepszym piłkarsko i powinna poradzić sobie jutro z zespołem Paderborn.