Zapowiada się jednostronne widowisko ponieważ drużyna Korony Kilce niewątpliwie się rozpada natomiast Pogoń Szczecin utrzymała większość kadry do której dołączył z powrotem Marcin Robak. O rozpadzie Korony świadczą nie tylko problemy kadrowe i organizacyjne ale przede wszystkim słabe wyniki. Korona zaczęła sezon bardzo słabo ulegając Zawiszy Bydgoszcz 2:0 oraz GKS Bełchatów w takim samym stosunku bramek, oba mecze grając na wyjazdach. Korona zdecydowanie nie jest już takim monolitem jakim była za trenera Leszka Ojrzyńskiego a odejście Korzyma dodatkowo nie podziała dobrze na tą drużynę. Natomiast Pogoń niespodziewanie zaprezentowała się znakomicie w dwóch pierwszych meczach i odniosła dwa zwycięstwa 2:3 z silnym Podbeskidziem oraz efektowne 4:1 ze Śląskiem Wrocław. Pogoń nieprzypadkowo jest liderem a w ich grze widac polot i wiarę w swoje możliwości i walkę do ostatnich minut to stawia ich w roli faworyta w pojedynku z bezbarwna Koroną.