Niedzielne spotkanie 23 kolejki ekstraklasy. Lech na początku roku zgubił punkty na trudnym terenie w Gdyni remisując bezbramkowo z Arką, chociaż z przebiegu meczu to zespół z Poznania było stroną mającą optyczną przewagę. Strata tych punktów jest z jednej strony trochę nieoczekiwana bo Lech w zimowych sparingach wyglądał bardzo obiecująco, ale z drugiej strony przede wszystkim bolesna bo poznaniacy tracą już 4 punkty do Legii. Tak więc mający aspiracje mistrzowskie lechici nie mogą pozwalać sobie już na głupie straty punktów zwłaszcza grając u siebie z niżej notowanymi rywalami. Pozycja Pogoni jest jednak trochę myląca bo mimo że zespół ten jest przed ostatni w tabeli to od grudnia należą do lepiej punktujących zespołów kiedy to zaliczyli remis i 3 kolejne zwycięstwa (w tym te sprzed tygodnia u siebie z Sandecją). Co ciekawe zespoły te bardzo często grają ze sobą i tylko w 2017 roku mierzyły się aż 6 (!) razy z czego 4 mecze wygrał Lech, raz padł remis i raz wygrała Pogoń. Dzięki dobrej formie Pogoni czeka nas pewnie zacięty pojedynek, ale moim zdaniem jednak Lech przechyli szalę zwycięstwa na swoją korzyść.