Wczoraj Legia tylko zremisowała przy Cichej z Ruchem Chorzów (0-0), dziś okazję by odrobić straty do lidera będzie mieć Lech, który podejmie Śląska Wrocław. Ostatnio co prawda podopieczni Macieja Skorży trochę rozczarowują - remisy z Koroną oraz Górnikiem Łęczną ale nie zmienia to faktu, że dziś grając u siebie będą faworytem spotkania ze Śląskiem. Śląskiem, który w poprzedniej kolejce w końcu się przełamał i wygrać wiosną - z Lechią 3:0. Przede wszystkim jeśli chodzi o typowanie tego spotkania to niebagatelną rolę może odegrać w tym starciu własne boisko. Zarówno bowiem Lech jak i Śląsk zdecydowanie lepiej radzą sobie u siebie niż na wyjazdach. Lech jeśli chodzi o mecze domowe jest najlepszą drużyną w naszej Ekstraklasie - 31 pkt zdobytych (9 zwycięstw, 4 remisy i 1 porażka) - ponadto 32 bramki strzelony (najwięcej ze wszystkich drużyn). Śląsk jeśli chodzi o mecze domowe zajmuje wysoką 3 pozycję, na wyjazdach natomiast nie jest już tak dobrze - 15 pkt (3 zwycięstwa, 6 remisów i 5 porażek). Ponadto pamiętajmy, że Lech to mimo wszytko mocniejsza kadrowo drużyna od Śląska. Śląska, który na wiosnę (nie licząc tego ostatniego meczu z Lechią) gra naprawdę słabo i wydaje mi się, że wspomniany mecz z Lechią wcale nie będzie zapowiedzią serii zwycięstw Śląska. Po prostu taki mecz musiał nadejść, bo seria meczów bez wygranej była naprawdę długa. Dziś jednak zmierzą się z Lechem, Lechem, który wciąż chce walczyć o mistrza i wczoraj dostali ku temu okazję by odrobić punkty do Legii. Myślę, że będą potrafili to wykorzystać, grając przed własną publicznością, jeśli nie grając u siebie i z drużyną, która zdecydowanie obniżyła loty w porównaniu z jesienią to marzenia o mistrzowskim tytule będzie chyba można odłożyć na kolejny sezon. Podkreślam jednak, że jestem dobrej myśli przed tym spotkaniem i typuję zwycięstwo Lecha. Jeśli chodzi o sytuację kadrową to w Lechu nie zobaczymy dziś Jevtica i Sadaeva, natomiast po stronie gości Droppa, Dudu Paraiba i Calahorro.