Nie widzę powodu,dla którego Everton miałby dziś nie wygrać tego spotkania. Remis biorę w ciemno z naciskiem na zwycięstwo przyjezdnych. Dzisiaj w Premier League zaległe spotkanie, derby Merseyside. Liverpool zajmujący 7 miejsce w lidze podejmuje zajmujący 9 pozycję Everton. Gospodarze nie grają już o nic. Daleko im do pucharów, daleko do eliminacji do Ligi Mistrzów czy nawet Ligi Europejskiej ! Z kolei goście po kiepskim starcie na początku sezonu ożyli i grają jak z nut ! W ostatniej kolejce ograli Tottenham 1:0, a od 7 spotkań nie przegrali meczu ! Z obecną formą jaką prezentują spokojnie mogą walczyć spokojnie mogą walczyć o TOP6 i awans do Ligi Europejskiej. Od kiedy Everton wypożyczył Piennara z Tottenhamu oraz zakupił Jelavica (według mnie to gracz kompletny) z Celticu Rangers gra ofensywy zaczyna się układać. Defensywa też pracuje coraz lepiej. Howard (bramkarz Evertonu) także jest w formie. O grze gospodarzy ze względu na dużą sympatię do nich nie będę pisał, bo nic pozytywnego nie da się napisać, a nie chcę kłamać ;) Ostatnie 5 spotkań Evertonu: - zwycięstwo 1;0 z Tottenhamem ( dom ) - remis 1:1 z QPR ( wyjazd ) - zwycięstwo 2:0 z Chelsea ( dom ) - remis 1:1 z Wigan ( wyjazd ) - zwycięstwo 1:0 z Manchesterem City ( dom ) Ktoś ma jeszcze jakieś wątpliwości patrząc na bilans ostatnich 5 spotkań że Everton może dziś wygrać ? Raczej nie ma takowych ;) Ostatnie 5 spotkań Liverpool: - porażka 0:1 z Sunderland ( wyjazd ) - porażka 1:2 z Arsenal ( dom ) - porażka 1:2 z Manchesterem United ( wyjazd ) - remis 0:0 z Tottenhamem ( wyjazd ) - zwycięstwo 3:0 z Wilkami ( wyjazd ) Słaba gra. Mimo dużego posiadania piłki w spotkaniach i dominowania na boisku The Reeds nie potrafią trafić do siatki. Słupki, poprzeczki, przestrzelone karne … To codzienność Liverpoolu. I do tego nieudane transfery, takie jak Carroll. Downing to jedna wielka porażka, zero asyst, zero bramek, a to przecież skrzydłowy. Bellamy to jedyny udany transfer. W składzie gospodarzy zabraknie: Glena Johnson oraz Aggera. Nie pewny jest występ kapitana: Gerrarda. W składzie gości nie zagra: Darron Gibson. Liverpool jest za slaby, aby wygrać ten mecz. W pięciu poprzednich starciach na Anfield padł trzy razy remis więc dziś jest to także wielce prawdopodobne. Jednak ja liczę na geniusz Jelavica oraz Piennara i zwycięstwo gości; 2:1 bądź 1:0 .