Hitem trzeciej kolejki piłkarskiej Ligi Mistrzów jest na pewno dzisiejsze starcie na Anfield gdzie powracający do tych rozgrywek Liverpool będzie podejmował obrońcę tytuł Madrycki Real. Liverpool nie odnalazł jeszcze swojego najlepszego rytmu , którym imponował w poprzednim sezonie, szczególnie gdzieś zatracili tą łatwość w zdobywaniu bramek. Na pewno powodem jest brak Suareza ale skład dalej wygląda świetne a nawet trzeba jasno powiedzieć że Rodgers ma dużo większe pole manewru. Co najważniejsze nie zmienił gry Liverpoolu dalej chce by jego zespół dawał najwięcej w ofensywie. Powrót do Ligi Mistrzów jak na razie średnio udany wymęczyli u siebie zwycięstwo z Ludogorets 2:1, w drugiej kolejce ulegli już na terenie mistrza Szwajcarii 1:0. Wszystko nadal wskazuje że ich najsłabszym punktem znowu będzie defensywa co już w tym sezonie zostało kilkakrotnie potwierdzone zresztą ostatnie spotkanie jest tego dowodem. Mecz z QPR miała niesamowitą końcówkę prowadząc dwukrotnie w tym meczu dali sobie wbić dwukrtonie bramki w ostatnich minutach sami odpowiedzieli świetną kontrą w ostatniej akcji ostatecznie wygrywając 2:3. Dziś na pewno kontra będzie ich bronią i nie tylko. Królewscy po nieudanym początku sezonu, gdzie bramkowało w ich grze wszystkiego po trochu spokojnie podeszli do tego problemu i wrócił jeszcze groźniejszy Real niż przed rokiem. Odejście Di Marii trochę zachwiało równowagę w defensywie ale i ten aspekt wraca już do normy bo James również poświęca się w działaniach defensywnych. Wszystko na ten moment natomiast wskazuje że w ofensywie zyskali za to jeszcze więcej, tak kreatywnych graczy to chyba żaden zespół nie ma w tej chwili mają wszystko, technikę, szybkość luz. Isco i James potrafią zagrać nieziemskie piłki Modric z Krosem nie dość ze dają gwarancję zabezpieczenia tyłów to sami potrafią strzelić czy genialnie podać. No i najważniejsze kwestia Ronaldo który co się dotknie to pakuje do bramki w takiej formie jest nie do zatrzymania na ten moment. Real z tymi zawodnikami może zrobić wszystko w ofensywie i mimo że w sobotę mają mecz z Barceloną żadnego oszczędzania nie będzie bo Real nigdy tego nie robił w Lidze Mistrzów Ten mecz ma na pewno zadatki na pojedynek z wymianą ciosów i raczej takie spotkanie powinniśmy oglądać, Real widać ze w formie jest i nie wiem czy ktoś jest wstanie zatrzymać t ich ofensywę, z drugiej strony jak to w Realu słabsze mecze w defensywie też mają. Nie będzie tutaj szachów nie ma takiej opcji i dla mnie cztery bramki to dziś minimum.