Obie drużyny jeszcze nie wygrały w rundzie wiosennej, obie okupują ostatnie miejsca w lidze, obie ekipy maja tyle samo punktów. Na pierwszy rzut oka wydawałoby się ten mecz będzie mało ciekawy i skończy się 0:0, ja jednak uważam że mecz zakończy się może i jakimś niskim wynikiem jednak ze zwycięstwem ŁKS-u. Pasy po raz pierwszy poprowadzi Tomasz Kafarski który jest chyba najgorszym trenerem w Ekstraklasie i bardzo możliwe że uda mu się w tym sezonie nie lada wyczyn czyli "spuści" do pierwszej ligi dwie drużyny. ŁKS to nie jest może drużyna która może walczyć o mistrzostwo, ale jednak z takim składem powinni się utrzymać, ale nie dokonają tego gdy nie będą wygrywali z tak słabym drużynami jak Cracovia u siebie. Cracovia w tej rundzie zanotowała dwa remisy i jedną porażkę, ale po pierwsze grali wszystkie mecze u siebie i to z ekipami z samego dołu tabeli. ŁKS za to przegrał dwa mecze i jeden zremisował, ale ŁKS grał z Polonią i Legią, oba mecze przegrali 2:0 ale szczerze mówiąc zwłaszcza z Legią nie grali źle, a patrząc na to że Legia kolejkę wcześniej wygrała 4:0 z jeszcze wtedy obecnym liderem na wyjeździe to można nawet stwierdzić że to ich mały sukces. Podsumowując, ŁKS ma większy potencjał, a Cracovia to zespół który już dwa sezony temu powinien spaść z ligi, ale wiadomo że to przecież Polska jest...