Dziś przed nami kolejne osiem spotkań drugiej kolejki ligi mistrzów. Zdecydowanie nie rozumiem kursów na Manchester City, który według mnie jest dużo wyraźniejszym faworytem niż wskazują na to kursy. Jest to w końcu mistrz Anglii, w klub ten władowane są ogromne pieniądze i przychodzą sukcesy. Bardzo mocna kadra, świetni ofensywni zawodnicy, naprawdę kursy dla mnie zupełnie nie zrozumiałe. U siebie są zdecydowanymi faworytami, grają na własnym boisku świetnie, w zeszłym sezonie w lidze angielskiej 18 zwycięstw i jeden remis, bilans bramkowy 55:12, natomiast w lidze mistrzów wygrane z Bayernem i Villarealem oraz remis z Napoli, w tym sezonie w rodzimej lidze na koncie mają dwa zwycięstwa i remis w meczach u siebie. Natomiast Borussia to mistrz Bundesligi, który jednak na wyjazdach nie spisuje się dobrze, wystarczy przytoczyć kilka faktów - w zeszłym sezonie w lidze mistrzów na wyjazdach nie ugrali nawet punktu, przegrywając wyraźnie wszystkie spotkania (0:3 z Marsylią, 1:3 z Olympiakosem i 1:2 z Arsenalem), do tego w tym sezonie Bundesligi również są bez wyjazdowej wygranej. Gospodarze zagrają dziś bez Maicona, Richardsa i Rodwella, zaś goście w pełnym zestawieniu, jednak pomimo tych braków nadal zdecydowanie mocniejszym zespołem są gospodarze, do tego pokazałem wyżej jak oba zespoły radzą sobie odpowiednio Manchester City u siebie i Borussia Dortmund na wyjazdach, dlatego też nie rozumiem tych kursów, uważam, że gospodarze będą dziś lepsi, warto zagrać na nich.