Anglicy trochę nieoczekiwanie wygrali tylko dwa na cztery mecze w LM i to oba z debiutującym w tych rozgrywkach Rumuńskim Otelul Galati, dwukrotnie po 2:0. W dwóch pozostałych starciach zremisowali w jak już wspomniałem z Benficą w Lizbonie 1:1 oraz u siebie 3:3 z FC Basel, co było wielką sensacją. Tak więc teraz muszą wygrać to spotkanie, aby nie utrudnić sobie sytuacji w tej grupie i prawie zapewnić sobie wyjście do kolejnej fazy. A Czerwony Diabły potrafią bardzo dobrze grać na swoim obiekcie, gdyż ostatnie 10 gier w lidze mistrzów w Manchesterze to 7 zwycięstw i tylko 3 remisy. Benfica to bardzo solidna drużyna, mająca wiele indywidualności i potrafiąca grać bardzo dobrze w piłkę. Lecz jest to zespół o pewien poziom słaby od Man U. Fakt mają oni podobnie jak Anglicy dobrą serię, gdyż nie przegrali już 7 meczy z rzędu w LM, lecz każda passa musi być przerwana, a mi się wydaję że to gospodarze mają zdecydowanie więcej argumentów na to. Podobnie było w Lizbonie, gdzie pomimo Manchester grał w lekko rezerwowym składzie to prezentował się zdecydowanie lepiej i to oni mieli więcej szans na wygraną. Każdy wynik jest możliwy, lecz Man U jak na siebie potraciło i tak już za dużo punktów i teraz pokażą swoją dużą klasę i wygrają ten mecz, może nie bardzo wysoko, lecz pewnie i nie stracą koncentracji tak jak w spotkaniu z Basel, gdzie prowadzili już 3:1 a dali sobie wbić w bramki i wyrównać stan meczu.