Meksyk miał wielką trudność by się dostać na mundial. W swojej grupie eliminacyjnej zajęli dopiero czwarte miejsce. Musieli się więc bić w barażowym dwumeczu z Nową Zelandią. To najlepiej obrazuje ich ostatnią formę. Największą gwiazdą drużyny jest bodaj rezerwowy Manchesteru United Javier „Chicharito” Hernandez. Największą gwiazdą Kamerunu jest zawodnik Chelsea ETO. Z afrykańskimi drużynami jest już tak, że potrafią zaskoczyć i to zarówno pozytywnie, jak i negatywnie. Być może jednak gwarantem stabilności będzie niemiecki trener. Patrząc na kurs stawiam na Meksyk. Jednak nie jestem do końca pewny gdyż pierwsze mecze w grupach owocują często małą ilością bramek i remisami. Głównym jednak czynnikiem, po którym się zdecydowałem na 1 to to, że Kameruńczycy nie chcieli jechać na mundial gdyż nie dogadali się w sprawie premii. WYdaje mi się, że zależy im głównie na przejściu przez mecze i na pieniądzach , a nie na zadowalających rezultatach.