W środę o godzinie 18:00 w Kijowie wyjątkowo zostanie rozegrany mecz Mettalista Charków z Legią Warszawa. Patrząc tylko na tabelę i formę ukraińskiej drużyny, można stwierdzić że faworytem będą raczej goście. Według mojej opinii dla jednych jak i drugich ta rywalizacja nie będzie taka prosta. Piłkarze Mettalista nie dostając premii za wygrane mecze i wiedząc że za chwilę nie będzie w klubie sponsora-właściciela, nie mają na pewno pełnej motywacji na grę. Nie ułatwia też tego sytuacja w ich grupie, gdzie po dwóch meczach nie zdobyli ani jednego punktu, a oni sami od długiego już czasu są w dołku i nie są tak dobrą drużyną jak jeszcze dwa lata temu. Legioniści zagrają na pewno bez Miroslava Radovicia, Tomasza Brzyskiego oraz Dossy Juniora. Przez nieobecność właśnie Radovicia podopieczni Henninga Berga w ofensywie stracą 50% wartości. Patrząc na ostatnie spotkanie warszawiaków z Lechią Gdańsk można stwierdzić że w drużynie jest mały dołek. Jeśli nie zobaczymy przebłysku Ondreja Dudy lub Michała Kucharczyka to możemy być niemal pewni że polska drużyna będzie miała problem ze zdobyciem bramki. Przez pryzmat ciężkiego terenu, słabą dyspozycję w ofensywie i brak lidera, jestem skłonny postawić na under 2.5 gola. Nie sądzę, żeby bramki padały tu jak na zawołanie bo ewidentnie obydwie ekipy mają problem. Legia tak na prawdę trzy ostatnie mecze zagrała słabo, w tym z Trabzonsporem i nie sądzę, żeby to oni będą prowadzili grę teraz w Kijowie. Zapowiada się raczej wyrównany pojedynek w którym ciężko będzie o bramki.