Milan kontra Juventus czyli absolutny szlagier tej kolejki, coś jak derby Włoch, prawie bo Juve z Interem są takimi zwane. Te kluby wygrały najwięcej razy LM z włoskich. Po wielu latach posuchy w Milanie wreszcie coś drgnęło, dlatego nie dziwią mnie dobre wyniki, gdyż maja wreszcie właściwego trenera, czyli Montellę. Ten ex piłkarz może sie już pochwalić w dość krótkiej pracy trenerskiej niezły i b. dobrymi sukcesami. Doszedł z Fiorentiną, a więc b. solidnym zespołem i nic ponad to do 1/2 LE, gdzie zatrzymała ich dopiero wielka Sevilla, która wygrała te rozgrywki 3 razy z rzędu. Może wreszcie uda się Milanowi pokonać Juventus z nim. Milan w bardzo dobrej formie się znajduje i ma 13 punktów w 5 ostatnich meczach z dość mocnymi rywaliami, nawet takie Chievo (3:1 zwyc. na wyj. w ostaniej kolejce) to jedna z rewelacji sezonu. Z nowym trenerem gra bardzo ofensywie i jest przy tym skuteczny , a tego brakowało - w wybornej formie jest Bacca autor już 6 trafień, Milan w 2 ostatnich tylko meczach strzelił aż 7 goli, w tym 4 Sassuolo, pucharowiczowi. Juventus może być zmęczony i ciężko mu się zmotywowac. W lidze ma dużą przewagę, a w Lyonie grali tylko 3 dni temu i ten mecz kosztował ich dużo sił, bo ostatnie 20+ minut grali w 10-tkę. Mila nie gra w pucharach, do tego gra u siebie przed fanatycz. kibicami, a więc defakto 12 na 11. Milan przegrał 3 ostatnie mecze ligowe z Juve co jak na tą rywalizację jest b. dużo, do tego już dawno bo 8 meczów w lidze obie drużyny nie remisowały. W ostatnich 1, 5 roku Juve przegrało tylko 3-4 mecze na około 50. Remis pogodzi drużynya