Meczem kończącym sobotnie zmagania w lidze włoskiej będzie spotkanie w Mediolanie pomiędzy AC Milan i Torino. Pojedynek 6 z 11 zespołem w tabeli moim zdaniem będzie miał zdecydowanego faworyta, którym jest zespół gospodarzy. AC Milan po kilku sezonach spędzonych w dolnych rejonach tabeli w obecnym sezonie powoli zaczyna grać na miarę oczekiwań swoich kibiców i po 26 kolejkach traci 4 pkt do miejsca dającego przepustkę do gry w Europejskich Pucharach co zapewne jest dla nich głównym celem w tym sezonie. Szansa na awans w tabeli w krótkim czasie jest jednak spora ponieważ Milan nie przegrał już 10 kolejnych spotkań a 6 z nich zdołał wygrać. Na własnym stadionie z ostatnich 5 meczy wygrali aż 4 w tym m.in. z Interem i Fiorentiną a więc bezpośrednimi rywalami do gry w Europie w kolejnym sezonie a w całym sezonie notują 5 wynik w lidze w tej kategorii w 13 meczach notując bilans 8-3-2. Torino zajmuje bezpieczną 11 pozycję w lidze z 9-punktową przewagą nad strefą spadkową i aż 16-pkt stratą do miejsc pucharowych a w całym sezonie notują oni ujemny bilans 8-8-10. Ostatnio prezentowana forma nie może nastawiać optymistycznie przed dzisiejszym spotkaniem ponieważ w ostatnich 10 meczach wygrali oni zaledwie 2 razy a sami przegrali 4 z tych spotkań. Prawdziwy problem pojawia się w meczach wyjazdowych gdzie przegrali aż 6 z ostatnich 10 meczy i 9 z ostatnich 15 wyjazdów co potwierdza słabą dyspozycję w tym zakresie. 3 z 4 ostatnich bezpośrednich meczy rozgrywanych w Mediolanie wygrali gospodarze i w dzisiejszym meczu liczę na powtórkę takiego scenariusza.