W weekend Milan odniósł pierwsze zwycięstwo w tym sezonie w spotkaniu o punkty. W środę będzie liczyć na powtórkę tego wyczynu, gdy na jego boisko przyjedzie mistrz Czech Viktoria Pilzno. Rossoneri notują kiepski początek sezonu i dopiero w ostatniej kolejce spotkań na ligowych boiskach byli w stanie pokonać pierwszego rywala. A»ycie uprzykrzają im jednak liczne kontuzje, które sprawiają, że do dyspozycji trenera pozostaje coraz mniejsza liczba graczy, co szczególnie widać w formacji ataku. Mimo to w pierwszej kolejce spotkań fazy grupowej Ligi Mistrzów Milan zdołał zremisować na wyjeździe z Barceloną 2:2. Tego samego dnia Viktoria podzieliła się na swoim boisku punktami z białoruskim BATE Borysów 1:1 i w efekcie wszystkie drużyny w grupie H mają w dorobku po punkcie. Nikt nie przewiduje jednak, by tak wyrównana walka trwała do ostatniej kolejki, bowiem na papierze zdecydowanie od pozostałej dwójki odstają drużyny Milanu i Barcelony, a Czesi i Białorusini uznawani są za kopciuszków. Mimo to w starciu na Stadio Giuseppe Meazza Milan wcale nie będzie mieć w środę łatwego zadania. Victoria rozegrała już w tym sezonie 17 oficjalnych spotkań, przegrywając tylko dwa z nich, oba w lidze czeskiej. W europejskich pucharach drużyna ta jest tymczasem niepokonana w siedmiu meczach tego sezonu. Milan tymczasem w dwóch ostatnich sezonach w Lidze Mistrzów nie imponował formą na swoim stadionie. W ośmiu meczach Rossoneri odnieśli tylko jedno zwycięstwo, trzy mecze zremisowali i doznali aż czterech porażek. Także teraz szans drużyny przyjezdnej na urwanie punktów faworytom przekreślać nie można. Viktoria to niedoceniana drużyna, ale jak pokazują jej wyniki niesłusznie. Jeśli będzie w stanie wykorzystać słabszą formę oraz braki kadrowe Milanu, wtedy wyjedzie z Mediolanu z punktem. W innym wypadku z kompletu cieszyć będą się miejscowi.