Porównując te dwie drużyny to tak jak w naszej lidze porównać Wisłę Kraków z LKS Nieczeczą oczywiście z całą sypatią dla tych drugich, którym z całego serca kibicuję, aby zamieszali w I lidze.Największym bowiem sukcesem gości to udział w finale pucharu Francji dziesięć lat temu. W Ligue 1 nie zagrali nigdy. Monaco ma za sobą nie takie sukcesy. Pamietajmy, że nie tak dawno to oni eliminowali Real Madryt w LM dochodzac, aż do samego finału gdzie przegrali z FC Porto. Teraz Monaco śpi bo to nawet najgorliwsi fani widzą. Ostatni mecz z Reims to lekko mówiac katastrofa i szczęście, ze skończyło się tylko 1:2, a nie wiecej. Liczyłem, że własnie w tym meczu się zespół Guy'a Lacombe przełamie...niestety. Fakt, że Monaco do czwartego meczu w Ligue 2 bedzie przystepować bez zwycięstwa nie będzie dla nich zbyt mobilizujący lecz przeciwnik to druzyna z jeszcze gorszym bilansem (a trzeba wspomnieć, że takie w lidze są tylko trzy).Piłkarski potencjał Monaco bezsprzecznie przemawia za gospodarzami. To jest ten mecz w sezonie kiedy trzeba sobie powiedzieć, że żarty się skończyły i należy ten mecz wygrać i to wygrać zdecydowanie. Tak też obstawię. AS Monaco wygra mecz z drużyną z Picardii i wróci na własciwe tory...wygrywania, a nie boju o utrzymanie.