Porównując te dwie drużyny to tak jak w naszej lidze porównać Wisłę Kraków z LKS Nieczeczą oczywiście z całą sypatią dla tych drugich, którym z całego serca kibicuję, aby zamieszali w I lidze.Największym bowiem sukcesem gości to udział w finale pucharu Francji dziesięć lat temu. W Ligue 1 nie zagrali nigdy. Monaco ma za sobą nie takie sukcesy. Pamietajmy, że nie tak dawno to oni eliminowali Real Madryt w LM dochodzac, aż do samego finału gdzie przegrali z FC Porto. Teraz Monaco śpi bo to nawet najgorliwsi fani widzą. Ostatni mecz z Reims to lekko mówiac katastrofa i szczęście, ze skończyło się tylko 1:2, a nie wiecej. Liczyłem, że własnie w tym meczu się zespół Guy'a Lacombe przełamie...niestety. Fakt, że Monaco do czwartego meczu w Ligue 2 bedzie przystepować bez zwycięstwa nie będzie dla nich zbyt mobilizujący lecz przeciwnik to druzyna z jeszcze gorszym bilansem (a trzeba wspomnieć, że takie w lidze są tylko trzy).Piłkarski potencjał Monaco bezsprzecznie przemawia za gospodarzami. To jest ten mecz w sezonie kiedy trzeba sobie powiedzieć, że żarty się skończyły i należy ten mecz wygrać i to wygrać zdecydowanie. Tak też obstawię. AS Monaco wygra mecz z drużyną z Picardii i wróci na własciwe tory...wygrywania, a nie boju o utrzymanie.
Cardiff pewnie wielu sympatykom angielskiej pilki jest bardzo dobrze znane z poprzedniego sezonu. Ekipa która o awans biła sie w p-offach nie zdołała awansować więc cel został odłożony w czasie, dlaczego tak sądze? Na poczatek moze o transferach, Druzyne Cardiff opusił trener Dave Jones a zastapił go prowadzący w poprzednim sezonie druzyne Watford Malcolm Mackay. Uważam że jest to zmiena na lepsze, na pewno Mackay ma lepsze doświadczenie pilkarskie poniewaz gral w takich klubach jak Celtic, Norwich, West Ham, QPR czy własnie Watford którego był trenerm (grał tam do 2008). Jego poprzednik nie ma takich osiagniec piłkarskich, wychował sie w Liverpoolu jako gracz Evertonu (86 meczy w 5 lat), pozniej nic wielkiego nie osiagnal. 16 rok jest trenerem, prowadzil Swietych czy tez Wolves więc doswiadczenie niekoniecznie jest po jego stronie. Brighton jest benjaminkiem, w druzynie doszlo do wielu zmian. Odeszli czlowi gracze tacy jak pomocnicy Bennet (46/6, Norwich) i Kishishov (32/0 Chernomoters), czy tez bramkostrzelny napastnik Murray (42/22 Crystal Palace) oraz inni napastnicy jak Wood (29/8 WBA powrót z wypozycznia) czt Sandaza (15/2 Saint Johnstone). Klub w ich miejsce sprowadzil strzelajacego ostatnio dla Peterborough Mackail-Smitha (48/30) czy tez Hoskinsa (43/17 Bristol). Do klubu trafili rowniez obronca Vincelot (46/12 Dagenham) oraz pomocnik z Watford Buckley (33/4). W składzie Cardiff doszło do znacznie wiekszych zmian klub opuscili napastnicy Chopra (34/9 Ipswich), Bothroyd (39/18 QPR) i Bellamy (36/11 Man. City powrot z wypozyczenia). Z wypozyczenia do swoich klubow wrocili rowniez Emmanuel Thomas (16/2) i Burke (46/5). Klub jednak po transferach zyskał na wartosci, przyszli miedzy innymi Kenny Miller któy w poprzednim sezonie gral w Bursasporze i Rangerasch (15/5 i 18/21) oraz Roberta Earnshawa (36/9 Middlesborough). Ci dwaj maja stanowic o sile ognia Walijskiej druzyny. Do zepsolu dolaczyli rowniez pomocnicy Mason (34/7), Gunnarsson (42/4 Covenrty), Cowie (37/4 Watford) oraz Conway (23/3 Dundee). Cardiff sciagnelo sprawdzonych graczy na poziomie championship natomiast Bringhton przeprowadzilo pare transferow graczy ktorzy na tym poziomie jeszcze nie grali. Porowunujac forme obu zespolow to tutaj znow leiej wygrala gospodarz, wyragli oba mecze ligowe (w pucharze anglii remis i zwyciestwo w karnych jednak gral 1 podstawowy gracz) dość przekonujaco. Na poczatek wyjazd do Londynu i zwyciestwo z WHU 1-0, pozniej wygrana u siebie z Bristol (15 druzyna poprzeniego sezonu) 3-1. Brighton ledwo poradzilo sobie na wlasnym stadionie 2-1 z Donchaster (21 miejsce poprzedni sezon) strzelajac bramke w 98 minucie. Pozniej ograli na wyjezdzie Portsmouth jednak mieli wiele szczescia ze wywiezli 3 pkt, gracze Potrsmouth mieli 3 lub 4 bardzo dobre okazje w ktorzych zabraklo szczecia i nie wykorzystali karnego w 90 minucie spotkania. watford pod wodza Mackaya było zaraz po Leeds najskuteczniejszym zespolem championship w poprzednim sezonie (77 bramek), wierze ze w Cardiff bedzie to samo a ze walijska druzyna posiada zdecydowanie lepsza obrone wynik moze byc tylko jeden.
Manchester United jak pokazały przed sezonowe spotkania jest w zabójczej formie. Wygrali wszystko co tylko było możliwe. Dodatkowo w meczu o Tarcze Wspólnoty pokonali 3:2 Manchester City co tylko wzmocniło ich morale (zaznaczyć trzeba, że w meczu z City mimo ogromnego prestiżu meczu United nie wyszli w najmocniejszym skladzie oraz podniesli się gdyż przegrywali już 0-2). Nie ma wątpliwości, że Manchester będzie chciał zacząć mocno ligę pewnie pokonując WBA. Punkty wczoraj stracił zarówno Liverpool jak i Arsenal. Manchester ma bardzo mocną siłę ataku i myślę że są w stanie pokonać WBA . Warto dodać, że Bolton pokonał dziś QPR aż 4:0, więc United z pewnością od początku będą chcieli usiąść na fotelu lidera, a tym samym potrzebne im będą 4 gole. Jedynym poważnym osłabieniem United jest brak Chicarito, reszta drużyny która była obecna w okresie przygotowawczym jest gotowa do gry. Dodatkowo trzeba wspomnieć że WBA nie imponowała w okresie przygotowawczym remisując większość swoich meczy kontrolnych. Warto zaznaczyć, że w ostatnich meczach między tymi drużynami na ogół górą był Manchester,a w 2009 roku wygrał właśnie na stadionie rywala aż 4:0. Liczę na podobny wynik w dniu jutrzejszym. Podsumowując raczej nikt nie ma wątpliwości, że United wygrają, pytanie tylko jaką ilością bramek.
Dziś moja analiza skupiła się na zespole Sochaux które zagrało ostatnio dobre spotkanie na wyjeżdzie z Marsylią. Cean natomiast zaskoczył mnie w poprzednim meczu bo wygrał u siebie choć nie można powiedzieć że był lepszą drużyną. Sochaux jak wiadomo też nie grał lepiej od Marsyli ale kilka razy świetnie kontratakował i strzelił 2 bramki. Cean grając ostatni mecz z Valenncienes oddał jedynie 3 strzały celne przy 5 rywala , przy piłce był 43 %, rzuty rożne 11-3 dla Valenncienes ale ostatecznie wygrał Cean 1-0. Sochaux również oddał 3 strzały celne na bramke ale on grał z Marsylią i na dodatek na wyjeżdzie , warto zerknać na rożne bo tam lepszy był Soczaux 5-4 przy piłce był 44 % (więcej od Cean a grał z Marsylia) , jednak trzeba pamiętać że to są tylko statystyki . Sochaux po remisie w Marsyli jest napewno podbudowane i chce zgarnąć tym razem całą pule punktów. A to ostatnie mecze ( łącznie z sparingami jakie znalazłem ) Sochaux: 06/08/2011 Ligue 1 Ol. Marsylia vs. Sochaux R - 2:2 23/07/2011 Towarzyskie Klubów Sochaux vs. Auxerre Z - 2:0 20/07/2011 Towarzyskie Klubów Rennes vs. Sochaux Z - 0:2 16/07/2011 Towarzyskie Klubów Sochaux vs. Creteil R - 1:1 Cean : 06/08/2011 Ligue 1 Caen vs. Valenciennes Z - 1:0 23/07/2011 Towarzyskie Klubów Caen vs. Cherbourg R - 1:1 14/07/2011 Towarzyskie Klubów Havre vs. Caen Z - 2:3 Jak widać w meczach towarzyskich Sochaux dużo lepiej się zaprezentowało i myśle że dziś potwierdzi że jest lepszą drużyną. W bezpośredniej rywalizacji między drużynami Sochaux zaliczyło 5 zwycięstw a Cean 3 , natomiast remis padł 5 razy . Warto zaznaczyć że ich ostatnie 2 mecze wygrało Sochaux 3-2 oraz 3-0. Myśle że dziś Sochaux dopisze kolejne zwycięstwo na swoim koncie po całkiem niezłym kursie.
Trzecia kolejka zaplecza francuskiej ekstraklasy. Bastia to drużyna mierząca w promocję w tym sezonie, która grająca rewelacyjnie na własnym boisku - są nie pokonani od 23 meczy w których stracili zaledwie 9 bramek. Nowy sezon zaczęli dobrze równie z oczekiwaniami, zdobywając 6 oczek po dwóch gładkich zwycięstwach. Z kolei Le Mans zaczęło nie za ciekawie; dwie porażki ligowe przeciwko Arles 1-0 oraz Tours 1-0. We wtorek grali dodatkowy mecz w Pucharze Francji, gdzie udało im się pokonać Istres 2-0. Po zaledwie dwóch dniach odpoczynku grają kolejny wyjazdowy mecz. Mecze wyjazdowe grają w kratkę, ponieważ na ostatnie 11 meczy wygrali trzy, zremisowali dwa i przegrali resztę. Piłkarze Bastii wiedzą, że aby wygrać Ligue2 w tym sezonie nie mogą tracić punktów przed własną publicznością, które i tak żadko gubią. Będą czuli się świeżo i będą wypoczęci po całym tygodniu przerwy w przeciwieństwie do Le Mans. Bastia jest lepszą drużyną grającą znakomicie na własnym boisku i nie wyobrażam sobie, aby tutaj oddali cokolwiek słabiutkiemu Le Mans. Ostatnie mecze tych drużyn w Ligue 2 : Bastia 3-1 Istres 29/07/11 Nantes 0-2 Bastia 05/08/11 Arles 1-0 Le Mans 29/07/11 Le Mans 0-1 Tours 05/08/11
Wystartował czterdziesty dziewiąty sezon niemieckiej Bundesligi. Zainaugurował go wczorajszy zwycięski pojedynek Borussii Dortmund z HSV Hamburg. Ja z dzisiejszej kolejki spotkań wybrałem pojedynek Hannoveru z Hoffenheim. Moim faworytem jest drużyna gospodarzy. W poprzednim sezonie zdobyli oni przecierz czwarte miejsce w tabeli wygrywając dwanaście z siedemnastu spotkań na swoim obiekcie. Z kadry zespołu praktycznie nie ubył nikt znaczacy a przyszło paru interesujących graczy. Zakupili chociaż by Artura Sobiecha z Polonii Warszawa. Polak ma stanowić alternatywę w ataku. Do tego na zasadzie wolnego transferu z Schalke 04 przeszedł Christian Pander oraz z drużyny Stabaek IF Norweg Henning Hauger. Teraz kilka słów o gościach. Ubiegły sezon zakończyli oni na jedenastym miejscu z zaledwie czterema wyjazdowymi zwycięstwami. Trener Stanislawski ma poważne braki kadrowe. W ubiegłym tygodniu do listy kontuzjowanych dołączył Vedad Ibisević. Już wcześniej znajdowali się na niej Andreas Ibertsberger, Matthias Jaissle , Gylfi Sigurdsson, Boris Vukcević i Manuel Gulde. Zatem był to trzon zespołu w poprzednim sezonie. Jeśli chodzi o transfery to do kadry dołączyli Sven Schipplock, Fabian Johnson, Knowledge Musona i młody bramkarz Koen Casteels. Odeszli tylko Alaba do Bayernu i Grahl do paderborn. Krótko mówiąc ja stawiam na gospodarzy.
Pierwszy mecz sezonu Bundesligi. Dla jednych zaczyna się obrona tytułu, a drudzy zapewne będą chcieli powalczyć o miejsca premiujące grą w europejskich pucharach. Przewaga psychologiczna po stronie gospodarzy, którzy w zeszłym sezonie nie przegrali z HSV, a u siebie pewnie wygrali 2:0. Rozgrywki rozpoczyna Bundesliga meczem Borussi Dortmund z Hamburgiem SV. Gospodarze występują w roli faworyta tego spotkania, co nie ulega żadnym wątpliwością. Zespół z Dortmundu broni tytułu mistrzowskiego i to stawia go w zupełnie innej roli niż w poprzednim sezonie. Z drużyny odszedł Sahin, który był jego wiodącą postacią. Kontuzjowany jest Barios, jednak trener Klopp znalazł zmienników i pewnie znów zespół Mistrza Niemiec będzie bardzo groźny. Goście to ósmy zespół ostatniego sezonu. Końcówki rozgrywek nie mogą uznać do udanych, jednak w przygotowaniach do sezonu zespół grał już całkiem przyzwoicie. W lipcu zdobyli 14 goli w czterech meczach i to może zwiastować ich dobrą dyspozycję. Ważny mecz otwarcia i Borussia powinna zdawać sobie z tego sprawę. Jak zwykle pierwsze spotkanie jest sporą niewiadomą, więc trzeba z małym dystansem podejść do zakłądania się o większe stawki. Ostatnie mecze tych drużyn: Sat 09/04/11 BUN Hamburger SV 1 - 1 Borussia Dortmund Fri 12/11/10 BUN Borussia Dortmund 2 - 0 Hamburger SV Sat 23/01/10 BUN Borussia Dortmund 1 - 0 Hamburger SV
Faworytem pierwszego spotkania według bukmacherów był zespół z Rosji. Pierwszy mecz jednak zweryfikował że druzyna z kazachstanu jest lepsza od Alanii. W pierwszym spotkaniu to wlasnie goście objęli prowadzenie, tracąc je jednak w 60. minucie ale kto wie jakby sie potoczył mecz gdyby nie czerwona kartka dla jednego z graczy z Aktobe. Wielokrotnie zespoły z kazachstanu udowadniały że są bardzo niewygodnymi przeciwnikami a zwlaszca ze słabym zespołem jakim jest Alania, która spadła z 1. ligi rosyjskiej a gra w pucharach tylko dzięki dojściu do finału pucharu Rosji. Aktobe jest zespołem bardziej doswiadczonym, bardziej ogranym w pucharach oraz ma przewage boiska na którym ostatnio pokonało pogromce Jagielloni czyli Irtysz Pawłodar aż 7-2. Nie spodziewam sie innego wyniku jak zwycięstwo Aktobe, gdyż gra na 0-0 które ich premiuje awansem może być zgubna. No i oczywiscie zachęcający kurs także motywuje do zagrania na ten zespoł
Dlugo zastanawialem jaki wynik postawic w meczu wisły no i w koncu zdecydowalem sie na 1. Dlaczego? Otóż oczywiscie bardzo realnym wynikiem mógłby byc remis który po zwyciestwie na wyjezdzie 2-1 premiował awansem Wisłe. Można by zagrac na 0-0 i po sprawie. Ale jednak z racji tego ze Litex zaczyna wyprzedaż graczy - poszło juz dwóch obronców a i trzeci prowadzi negocjacje więc sądze ze zaczynają olewac lige mistrzów. Wydaje mi sie ze spotkanie bedzie przebiegało tak ze Litex od poczatku rzuci sie z atakami a jesli te nie przyniosą efektu ( a jesli bedą prezentowali taką skuteczność jak w bułgarii to na pewno nie przyniosą) to w miare upływu czasu osłabną i tu bedzie szansa wisły na strzelenie jednej czy dwóch bramek. Na pewno nie bedzie to wynik wysoki. Ale jednak wisła przy Reymonta gra dobrze i powinna to spotkanie wygrać. Dobrym typem jest wg mnie równiez under 2.5 pozdrawiam :)