Czekałem z analizą aż zatwierdzą bramkarzy i stało się, w bramce Predatorsów zobaczymy Rinne! Nashville zmierzy się dziś z Los Angeles Kings,będzie to na pewno ciężki pojedynek ale liczę na kolejny piekielny występ Pekki. Ostatnio Drapieżcy zmierzyli się z Florydą i wtedy właśnie bramkarz Nashville dokonywał cudów w bramce, 40 strzałów Panter nie zrobiło żadnego wrażenia na owym golkiperze. W Los Angeles zobaczymy Quicka czyli też bardzo wysokiej klasy bramkarza można tu śmiało stwierdzić,że to będzie mecz dwóch potęg w bramce. Drapieżcy ostatnio są w bardzo wysokiej formie, szczególnie bardzo dobrze grają u siebie. Nie powinniśmy zobaczyć w tym meczu sporej ilości bramek z trzech względów, bramkarze, obrona oraz brak zdecydowanych torped w ataku. Licze,że Nashville po raz kolejny pokaże swoją przewagę w grze na buliku, fizycznością gospodarze przewyższają rywali więc przy bandach będą mieć przewagę oby ofensywa dziś zagrała na przyzwoitym poziomie to o wygraną gospodarzy raczej jestem spokojny. Statystyki tu wiele nam nie podpowiedzą raz góra byli Drapieżcy innym razem Kingsi. Szykuję się ciekawy mecz, mam nadzieję,że zakończony po mojej myśli.