Piast Gliwice nie przestaje zadziwiać, po tym jak potrafili wygrać z Legią Warszawa (3-1), w poprzedniej kolejce pokonali kolejnego giganta polskiej piłki czyli Lech Poznań (3-2). Dziś w Gliwicach liczą, że kolejnym zespołem, którego Piast będzie miał na rozkładzie będzie Wisła Kraków. Ja osobiście jednak uważa, że dziś to jednak "Biała Gwiazda" czyli wicelider rozgrywek, który goni Legię w ligowej tabeli zdobędzie komplet punktów. Piast owszem ma na rozkładzie i Legię i Lecha, ale przypomnę, że po zwycięstwie nad Legią później przyszły dość przykre porażki ze Śląskiem Wrocław (0-3) oraz Jagiellonią Białystok (0-2). Dziś grają z Wisłą i mimo, że w pierwszym meczu w tym sezonie potrafili zremisować w Krakowie (1-1) to jednak u siebie czeka ich zapewne nieco trudniejsze zadanie. Wisła bowiem w tym sezonie lepiej radzi sobie w delegacjach niż w meczach przed własną publicznością, dość powiedzieć, że w 7 spotkaniach u siebie zdobyli 13 punktów (4 zwycięstwa) gdy u siebie mają tych punktów co prawda 15 ale zdobytych w 9 spotkaniach. Ponadto Wisła na wyjazdach jest skuteczniejsza - zdobyła 18 bramek, gdy u siebie ma ich 13, potrafili na wyjazdach wygrywać i w Poznaniu, Szczecinie czy Zabrzu, ponadto warto zauważyć, że w lidze Wisła nie straciła w dwóch meczach z rzędu punktów jest chodzi o starcia wyjazdowe (w ostatnim spotkaniu wyjazdowym przegrali w Kielcach z Koroną 2-3, ostatnio gdy przegrali na wyjeździe z Cracovią 0-1, to z następnej delegacji wywieźli 3 oczka - wygrana z Górnikiem 5-0). Piast natomiast u siebie radzi sobie różnie, oprócz efektownych zwycięstw z Legią czy Lechem, ma jeszcze 2 inne zwycięstwa, ale też remis i 3 porażki, czyli de facto w meczach u siebie 50% spotkań rozstrzyga na swoją korzyść. Jak wygląda sytuacja kadrowa w obu ekipach? Piast zagra bez Jakuba Szumskiego, Wojciecha Kędziory i najprawdopodobniej Rafała Murawskiego. "Biała Gwiazda" natomiast do Gliwic pojechała bez Marko Jovanovića, Macieja Jankowskiego, Ostoja Stjepanovića i Michała Czekaja. Sporą niewiadomą był występ dwójki Semir Stilić i Łukasz Garguła, ten pierwszy sam stwierdził, że dziś zagra, zapewne również Garguła również wystąpi w tym meczu.