Jak wiemy Lechowi w tym sezonie z Polonią Warszaw nie najlepiej się wiedzie, już w pierwszej rundzie na Bułgarskiej "Czarne-Koszule" były bliskie wygrania (prowadziły 2-0), mecz jednak zakończył się wynikiem 3-2 dla Lecha. W ćwierćfinale Pucharu Polski Polonia znowu napędziła strachy Lechowi wygrywając 1-0 w Poznaniu i pechowo przegrywając 1-2 u siebie. Czas więc na rewanż i wygraną nad Mistrzem Polski. Okazja według mnie jest i to spora. Polonia ma nowego trenera, Jacka Zielińskiego, który już w meczu z Koroną pokazał, że "Czarne Koszule" walczące o utrzymanie to nieporozumienie. Natknął nowego ducha w drużynie i to również dzisiaj powinno być widoczne podczas meczu. Co do Lech, według mnie i nie tylko drużyna zawodzi. Gra poniżej swoich możliwości, owszem gromadzi punkty, ale jest to gra poniżej ich możliwości. Oglądając mecz Lech-Podbeskidzie nie był widać różnicy a przecież grał mistrz Polski na własnym boisku z zespołem z drugiej ligi i meczu nie wygrał. To świadczy o tym, że drużyna jak na razie nie prezentuje się najlepiej i wątpliwe jest by za kadencji Bakero prezentowała się lepiej. Dzisiaj w Lechu nie zagrają Artjoms Rudnevs, Jacek Kiełb i Hubert Wołąkiewicz w Polonii natomiast brakuje Macieja Sadloka i Radka Mynara. Według mnie mecz będzie wyrównany a 3 punkty jednak zostaną na Konwiktorskiej.