Już w piątek o godzinie 20.45 rozpocznie się arcyważny mecz dla polskiej reprezentacji, który zadecyduje o przedłużeniu szans na awans do finałów Mistrzostw Świata. Rywalami Biało-Czerwonych będzie reprezentacja Czarnogóry. W pierwszym meczu obu ekip w Podgoricy padł remis 2:2, co można było uznawać jako korzystny wynik. Teraz Polacy niewątpliwie stanęli pod ścianą, bowiem w przypadku porażki na dobre zamkną sobie szanse na awans z grupy. Goście w grupie H z dorobkiem 14 punktów zajmują 1 miejsce, jednak mają rozegrany jeden mecz więcej. Gospodarze natomiast mają na koncie 9 punktów i plasują się na 4. pozycji. W dotychczasowych spotkaniach na własnym stadionie prezentowali się nieźle, gdyby nie wpadka z Ukrainą i porażka 1:3 to wyniki prezentowały by się jako zwycięstwo 2:0 z Mołdawią oraz 5:0 z San Marino i remis 1:1 z Anglią. Mimo porażki Polacy zdobyli aż 7 z 9 punktów, co w naszej grupie w meczach u siebie plasuje ich na 1. miejscu. Również na 1. miejscu ale w meczach wyjazdowych znajdują się Czarnogórcy. Goście w dotychczasowych 3 spotkaniach odnieśli same zwycięstwa, jednak były to bardzo skromne triumfy 1:0 nad Ukrainą i Mołdawią oraz 6:0 z San Marino, które jest jedynie dostawcą punktów. Waldemar Fornalik nie będzie miał do dyspozycji przede wszystkim filaru defensywy, jakim jest Łukasz Piszczek, a także napastników Sobiecha i Milika. Bardzo liczę na odważną jedenastkę Polaków, z Zielińskim i Klicem w 1. składzie. Być może młodość i fantazja pozwolą na odblokowanie się reprezentacji ? A może Paweł Brożek wpuszczony na ostatnie 10 minut strzeli gola na wage zwycięstwa ? Scenariuszy może być wiele, jednak dla mnie jak i dla wszystkich kibiców najważniejsze będzie zwycięstwo, nie ważne w jakim stopniu. Mój typ 1.