W Warszawie dojdzie drugiego spotkania grupy A, a głównymi bohaterami będą drużyny Polski i Rosji. Oczywiście to goście są faworytami bukmacherów, choć cała Polska liczy, że nasi piłkarze sprawią nam miłą niespodziankę. Nic jednak na to nie wskazuje. Polska jest osłabiona brakiem ukraranego za czerwoną kartkę Szczęsnego. Trudno jest powiedzieć jak będzie spisywał się Tytoń. Do tego Smuda w pierwszym spotkaniu z Grecją błędnie niewprowadzał świerzych zawodników przez co nasi w drugiej połowie opadli z sił. Kolejny problem to brak rotacji w składzie. Mimo dużego potencjału takich piłkarzy jak Grosicki czy Wolski, raczej jutro nie dostaną szansy gry od początku. Podejrzewam, że Polacy wyjdą z nastawieniem gry z kontry, w dużej mierze nastawiając się na gre w defensywie i kontrataki. Dużo zależy od dyspozycji Lewandowskiego i Błaszczykowskiego. Jeśli zagrają dobre spotkanie, mogą zaskoczyć Rosjan. Natomiast Rosjanie z tak wspaniale grającym Arshavinem są bardzo silni i będzie bardzo trudno zachować z nimi czyste konto. W meczu z Czechami pokazali szczyptę swoich możliwości ofensywnych i Polacy muszą się mieć na baczności. Moim zdaniem czułym punktem ekipy trenera Advokata jest Kerzhakov. Ten zawodnik ma fatalną skóteczność i jeśli w jutrzejszym meczu wyjdzie w podstawowym składzie, Polska ma szanse na dobry rezultat. Trzeba jednak powstrzymać Arshavina i Dzagoeva. To są najgrożniejsi zawodnicy rosyjscy. Jeśli jutro Polacy przegrają, skończy się ich passa siedmiu meczów bez porażki. Rosjanie już od półtora roku sa niepoonani i nic nie wskazuje na to, żeby jutro Polacy zdobyli komplet punktów. Mało tego, nie wierzę, żeby zdobyli choć punkt. Stawiam na wygraną Rosji, a każdy inny wynik będzie dużym zaskoczeniem.